Teorie religious freedom (w USA)

Wprowadzenie

Wolność religijna w USA umocowana w I Poprawce do Konstytucji USA, która zabrania uchwalania ustaw wprowadzających religię państwową lub zabraniających swobodnego wykonywania praktyk religijnych, ujmowana jest w kategoriach bezwyznaniowości oraz neutralności. Nieostrość obu tych terminów doprowadziła do wykształcenia w orzecznictwie Sądu Najwyższego USA, które ma znaczenie pierwszorzędne w kształtowaniu treści obowiązujących norm prawnych, dwóch koncepcji opisujących stosunek państwa do wolności religijnej: separacjonizmu i akomodacjonizmu. Teorie te w różny sposób definiują pojęcie neutralności państwa w odniesieniu do sfery religijnej. Separacjonizm każe wprowadzać ścisły rozdział między obiema sferami, podczas gdy akomodacjonizm pozwala na ich wzajemną symbiozę dopuszczając dostosowywanie się państwa, w określony sposób i do pewnego stopnia, do potrzeb religijnych obywateli.

Słowa kluczowe

rozdział kościoła od państwa, bezwyznaniowość, neutralność, akomodacjonizm, Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych, I Poprawka do Konstytucji USA, świeckość państwa, Karta Praw


Spis treści

  1. Istota
  2. Historyczne ujęcie
  3. Stan rzeczy i orzecznictwo
  4. Aspekty praktyczne
  5. Bibliografia
  6. Powiązane hasła
  7. Linki zewnętrzne
  8. O autorze

Istota (filozoficzna/aksjologiczna/teologiczna/itd.)

Wolność religijna w USA uznawana jest za fundamentalne prawo, na którym opierają się wszystkie inne prawa jednostki. To przekonanie znalazło swe odzwierciedlenie w Karcie Praw (Bill of Rights) ratyfikowanej 15 grudnia 1791 r. i zawierającej pierwsze dziesięć poprawek do Konstytucji odnoszących się do podstawowych praw i wolności obywatelskich w USA. Wolność religijna wymieniona w I Poprawce na pierwszym miejscu obok wolności słowa, prasy, zgromadzeń i petycji ma więc wartość szczególną i tak należy ją traktować przy podejmowaniu określonych działań przez organy państwa. Dominującym i historycznie uwarunkowanym przekonaniem jest brak ingerencji w sferę religijną obywatela i grup wyznaniowych, aby mogła się ona bez przeszkód rozwijać. Jednocześnie kwestią sporną pozostaje zakres jej oddziaływania na sferę publiczną, która ma pozostać wobec niej neutralna.

Sposoby przejawiania owej neutralności przez państwo doprowadziły do wykształcenia się dwóch modeli wolności religijnej - separacjonizmu oraz akomodacjonizmu. Ich cechą wspólną jest oparcie się na przekonaniu, że człowiek jest bytem religijnym. Różne są jednak sposoby uwzględniania jego religijności w sferze publicznej. Sąd Najwyższy USA jako naczelny organ sądownictwa amerykańskiego pełni rolę ostatecznego arbitra w rozstrzyganiu kolizji między swobodą wolności religijnej a pozostałymi prawami o charakterze świeckim. Wytyczanie granic między nimi następuje w odniesieniu do konkretnych stanów faktycznych zawartych w sprawach, które SN USA zgodził się rozpatrzyć. Oparcie się na decyzjach wydanych przez SN USA i wydanych wraz z nimi uzasadnieniach, zdaniach zbieżnych i odrębnych pozwala zrekonstruować linię orzeczniczą odnoszącą się do znaczenia formalnego przepisów zawartych w Konstytucji USA, która to nierzadko ulega lekkiemu zachwianiu, a nawet całkowitej zmianie.

Zasadniczym trzonem nie podlegającym żadnym modyfikacjom pozostają dwie klauzule religijne zawarte w I Poprawce, a są nimi: 1) klauzula zakazu ustanawiania religii państwowej, określana jako establishment clause, mówiąca o tym, ż„żadna ustawa Kongresu nie będzie respektować ustanowienia religii(Congress shall make no law respecting an establishment of religion) oraz 2) klauzula wolności religijnej, określana jako free exercise clause, która z kolei stanowi, że Kongres nie będzie również wprowadzał ustaw zabraniających swobodnego wykonywania praktyk religijnych([or] prohibiting the free exercise thereof). Razem wyrażają one amerykańską koncepcję układania stosunków między sferą religii a państwem. Nie działają one niezależnie od siebie, żadna z nich nie ma pierwszeństwa przed drugą, tworzą one system naczyń połączonych, jakim jest wolność religijna. Model ten przyjęło się określać separacją czystą opartą na zasadzie neutralności, w odróżnieniu od francuskiego wzorca laickości wrogiej wobec wszelkich przejawów religii w życiu publicznym.

Z uwagi na obowiązujący w USA system common law (inaczej system prawa precedensowego, charakterystyczny dla krajów anglosaskich, w którym kluczową rolę odgrywają rozstrzygnięcia wydane przez sąd w określonej sprawie i zasadniczo powielane przez inne sądy w podobnych sprawach) kształt wolności religijnej jest jednak ściśle zależny od obszaru, w którym się ona uwidacznia. Inaczej kształtuje się bowiem w sferze edukacji, podatków i finansów, eksponowania symboli religijnych czy uwzględniania potrzeb religijnych obywateli w sferze pracy zawodowej i świadczonych usług publicznych. Obraz wolności religijnej w USA jest bowiem zróżnicowany wprost proporcjonalnie do pluralizmu religijnego, etnicznego i kulturowego, które są wyznacznikami społeczeństwa amerykańskiego od początku wyodrębnienia się pierwszych kolonii na kontynencie amerykańskim.

Historyczne ujęcie

Obecny kształt wolności religijnej w USA i odmienne rozumienie roli religii i państwa w życiu obywateli są zakorzenione głównie w historii tworzenia się społeczności amerykańskiej, której początki sięgają XVI-wiecznego kolonializmu. Nowo powstałe kolonie tworzyli ludzie, dla których jednym z powodów osiedlenia się była ucieczka przed prześladowaniami religijnymi, na jakie byli narażeni przebywając na Starym Kontynencie. Ideą stojącą u podstaw tworzenia zrębów amerykańskiego narodu była chęć ochrony religii przez wpływami politycznymi, nie odwrotnie. Odsunięcie religii od wpływów władzy pozwoliło prezbiterianom, anglikanom, baptystom, metodystom, katolikom, luteranom, purytanom, amiszom, kwakrom, mormonom i żydom na stworzenie jednego wspólnego narodu, w którym nadal mogli oni pielęgnować swoją religijną i kulturową indywidualność oraz odrębność. Należyte ukształtowanie prawodawstwa, które by realizowało to założenie spoczęło na Ojcach Założycielach.

Thomas Jefferson, określając siebie deistą, religią określił sprawę, która dotyczy jedynie dwóch podmiotów – Boga i człowieka. Skoro zaś wolą całego narodu było ustanowić prawo, które zakazuje uchwalania ustaw wprowadzających religię państwową lub zabraniających swobodnego wykonywania praktyk religijnych, to najlepszym sposobem pozwalającym na jego realizację byłoby wzniesienie „muru separacji” między religią a państwem, co dało początek koncepcji separacji.

Podobnie rozumował jego następca - James Madison. W 1785 roku napisał jedno z najważniejszych dzieł na temat rozdziału kościoła od państwa – Memorial and Remonstrance against Religious Assessments, w którym przedstawił wyższość idei wolności religijnej nad samą jedynie tolerancją, do czego doprowadziły go osobiste doświadczenia. Jako mieszkaniec stanu Wirginia, w którym Kościół anglikański miał status oficjalnej religii państwowej, wielokrotnie był świadkiem okrutnych prześladowań baptystów, których za wierność przekonaniom religijnym chętnie wtrącano do więzień. Wiedział więc, że jeżeli państwo nadal oficjalnie będzie wspierać tylko jedną religię, nie tylko ona sama na tym ucierpi, ale też wszystkie inne prądy religijne. Swoistym remedium dla prześladowań i braku tolerancji religijnej, które uniemożliwiały stworzenie korzystnych warunków dla rozwoju pluralizmu religijnego miała właśnie stać się formuła równości i wolności religijnej. Dla Ojców Założycieli było oczywistym, że religijna moralność jest niezbędnym czynnikiem rozwoju państwa, lecz by ona sama mogła przetrwać musi otrzymywać raczej mniej, aniżeli więcej wsparcia od państwa. To przekonanie zadecydowało o tym, że wiarą założycielską uczyniono wolność religijną, co było nowatorską formułą w skali światowej. Wpisana do I Poprawki treść dzięki swemu dość lakonicznemu brzmieniu przesądziła o niezwykłej trwałości tej idei, która znajduje swe rozwinięcie w orzeczeniach SN USA. Choć początkowo odnosiła ona swój skutek wyłącznie na poziomie federalnym, to w wyroku Cantwell v. Connecticut wydanym przez SN USA w 1940 r. rozciągnięto ochronę wolności religijnej również na prawo stanowe. Od tego momentu mamy do czynienia z konsekwentnym wzrostem liczby spraw dotyczących wolności religijnej, na gruncie których ukształtowała się obecna doktryna.

Stan rzeczy i orzecznictwo

Począwszy od lat 40. XX wieku w orzecznictwie Sądu Najwyższego USA odnoszącym się do klauzuli establishment można dostrzec wyraźne sprzyjanie koncepcji separacji, co przełożyło się na diametralne zmiany dokonane zwłaszcza w sektorze edukacji szkolnej. Momentem przełomowym stało się rozstrzygnięcie Sądu Najwyższego w sprawie McCollum v. Board of Education wydane w 1948 r., w którym stwierdzono niekonstytucyjność lekcji religii odbywających się w budynkach szkół publicznych. Powołano się przy tym na metaforyczną koncepcję „muru separacjimiędzy kościołem a państwem stworzoną przez Thomasa Jeffersona przeciwko ustanawianiu religii państwowej. Skorelowano zatem neutralność z separacją, która zasadza się na przekonaniu, że najlepsza współpraca między kościołem a państwem układa się wtedy, gdy każdej stronie pozostawiona jest niezależność działania we własnej sferze. Mur separacjioddzielający kościół od państwa musi pozostać „wysoki i szczelny [1]. Nie jest to zatem jedynie linia graniczna, którą można czasem nieświadomie przekroczyć. Metafora muruwskazuje na coś znacznie bardziej trwałego i trudniejszego do sforsowania. Jej ścisłe stosowanie zostało poddane dyskusji w orzeczeniu Zorach v. Clauson z 1952 r., gdzie SN stwierdził, żścisłe stosowanie zasady separacji prowadzi do relacji, w której państwo i religia stałyby się dla siebie obce, wrogie, podejrzliwe i nieprzyjazne[2]. Samo wspieranie nauczania religii lub współpraca z poszczególnymi grupami wyznaniowymi w celu uwzględnienia potrzeb religijnych wyznawców to oznaka poszanowania tradycji, a nie ustanawiania kościoła państwowego. W ten sposób państwo szanuje religijną naturę obywateli. Stwierdzenie, że nie powinna tego robić byłoby jednoznaczne z uznaniem za wymóg konstytucyjny okazywania obojętności państwa wobec grup religijnych, co prowadziłoby do dyskryminacji osób wierzących, gdyż w istocie preferowałoby osoby, które nie wierzą w nic. Niemniej jednak teoria separacji nadal była przywoływana i rozwijana w kolejnych orzeczeniach SN USA. Dwa z nich wydane kolejno w 1962 r. w sprawie Engel v. Vitale oraz w 1963 r. w sprawie Abington School District v. Schempp ostatecznie przypieczętowały koniec rozpoczynania szkolnego dnia od wspólnej modlitwy i odczytywania fragmentu z Biblii mając na uwadze trudności w dostosowaniu treści modlitw i wersji Biblii, które uwzględniałyby pluralizm religijny uczniów oraz brak ingerencji czynnika państwowego w ich przebieg. Ich wydaniu towarzyszyła atmosfera społecznego sprzeciwu wobec usuwania tak istotnych elementów religii ze szkół publicznych i spychania jej do sfery prywatnej. Jednocześnie jednak już wtedy przestrzegano przed takim interpretowaniem neutralności państwa, które w swoich skutkach może stać się wrogie wobec religii, co stanowczo wyklucza Konstytucja USA. Pojmowanie wolności religijnej w świetle nakazu rozdzielania spraw świeckich od religijnych jest nadmiernym uproszczeniem, gdyż nie istnieje ustalona granica oddzielająca te dwie sfery działań i nie chodzi nawet o jej wytyczanie, lecz umiejętne ich współdziałanie, aby każdej ze sfer zagwarantować należytą wolność działania. Rozwinięciem teorii separacji było wypracowanie trzystopniowego testu, który zawarto w orzeczeniu Lemon v. Kurtzman z 1971 r., stąd określa się go jako Lemon test. O konstytucyjności danego aktu prawnego stojącego w kolizji z klauzulą establishment, poddanego sądowemu rozstrzygnięciu decydują następujące kryteria: 1) świecki cel legislacyjny (secular legislative purpose), 2) podstawowy skutek jego uchwalenia (primary effect), którym nie może być ani promowanie, ani osłabianie jakiejkolwiek religii oraz 3) zakaz nadmiernego uwikłania (excessive entanglement) państwa w sprawy religii. Nowy wzorzec kontroli dość szybko stał się nieefektywny, prowadzący do sprzecznych konkluzji i nie przystający do spraw, w których miał zostać zastosowany. Uwieńczeniem całej linii orzeczniczej opartej na teście Lemon było orzeczenie z 1985 r. w sprawie Aguilar v. Felton dotyczące unieważnienia federalnego programu przeprowadzania zajęć wyrównawczych zarówno w szkołach publicznych, jak i prywatnych szkołach wyznaniowych z uwagi na potencjalne ryzyko indoktrynacji religijnej nauczycieli publicznych w placówkach szkolnych o charakterze wyznaniowym, w których przeprowadzane były dodatkowe lekcje. Ścisła interpretacja kryteriów testu doprowadziła do wydania przez Sąd Najwyższy USA orzeczenia, którego skutki pokazały, że nie jest możliwe wyeliminowanie wzajemnych zależności między Kościołem i państwem, a samo dążenie do takiego stanu przynosi społeczeństwu więcej strat, aniżeli korzyści, bo wierny i obywatel to ta sama osoba podmiot zarówno religijnego, jak i politycznego przymierza. Nie jest więc możliwe całkowite wyizolowanie tych sfer, a i założenia I Poprawki nie stanowią wsparcia wobec tego typu postulatu. Z tego też powodu Sąd Najwyższy USA zrewidował swoje poglądy w orzeczeniu Agostini v. Felton z 1997 r., w którym uznano konstytucyjność federalnego programu zajęć wyrównawczych przeprowadzanego we wszystkich typach szkół zarówno publicznych, jak i prywatnych. Ponowne rozpatrzenie sprawy było wyraźnym sygnałem, że twórcza interpretacja klauzuli establishment w nurcie separacjonizmu sięgnęła niebezpiecznej granicy, w której spotykają się dopuszczalna neutralność z niedopuszczalną wrogością wobec religii.

Znacznie lepszym rozwiązaniem, które stopniowo utorowało sobie drogę w orzecznictwie SN USA jest kierowanie się „życzliwą neutralnością” (benevolent neutrality) wobec religii, co znalazło wyraz w teorii określanej mianem religijnego akomodacjonizmu. Propagatorem tak ujmowanej wolności religijnej stał się sędzia Antonin Scalia, który również był zwolennikiem interpretowania Konstytucji USA na sposób oryginalistyczny, a więc zgodny z jej pierwotnym znaczeniem, jakie nadali Ojcowie Założyciele. Uwzględniając zakorzenioną w historii i tradycji USA rolę religii wydał wiele opinii odrębnych w sprawach, w których większość sędziowska jego zdaniem nienależycie uwzględniła potrzeby religijne obywateli. Niemniej jednak w jednym z ważniejszych dla kształtu wolności religijnej orzeczeń, które wydano w sprawie Lynch v. Donnelly z 1984 r., a które dotyczyło sporu o możliwość eksponowania symboli religijnych w przestrzeni publicznej razem z innymi świeckimi dekoracjami okresu Bożego Narodzenia, SN USA orzekł, że o ile metafora muru separacjijest użyteczna, o tyle nie odzwierciedla ona praktycznych aspektów relacji łączących sferę państwową z religijną. Konstytucja bowiem nie stawia wymogu separacji, lecz afirmatywnie nakazuje akomodacjonizm, a nie tylko tolerancję, wszystkich religii i zabrania wrogości wobec jakiejkolwiek[3]. Stąd też obecność w przestrzeni publicznej symboli religijnych nie jest wyrazem indoktrynacji religijnej, ani naruszeniem zasady rozdziału sfery świeckiej od sfery wyznaniowej, lecz akceptacją religijnej natury obywateli. Sam zaś akt usunięcia, przeniesienia czy przekształcenia takiego symbolu to akt publiczny, który niesie w sobie spory potencjał wrogości wobec religii i jej wyznawców, co potwierdził w 2019 r. wyrok SN w sprawie American Legion v. American Humanist Association. Dotyczył on krzyża ustawionego przed wieloma laty na publicznym gruncie, który obecnie jest skrzyżowaniem dróg. Krzyż ten, choć przyjął już wiele innych świeckich znaczeń, nigdy nie utracił swego pierwotnego, a więściśle chrześcijańskiego wymiaru i w tej perspektywie należy patrzeć na wszelkie zamiary usunięcia go z przestrzeni publicznej, które byłyby niekonstytucyjnym wyrazem dyskryminacji osób wierzących.

Akomodacjonizm nie ogranicza się jednak jedynie do kwestii dotyczących istniejących już symboli religijnych w przestrzeni publicznej, gdyż to podejście jest stosowane przy rozstrzyganiu kolizji prawnych w innych sferach życia społecznego. Zasadniczo większe uwzględnianie potrzeb religijnych obywateli ma zastosowanie w takim obszarze, gdzie zezwala na to klauzula establishment i jednocześnie nakaz taki wypływa z klauzuli free exercise. Według tej teorii państwo świeckie nie jest tożsame z państwem ateistycznym lub antyreligijnym. Rozwój linii orzeczniczej począwszy od lat 90. XXI wieku wyraźnie zmierza w kierunku skorelowania neutralności z zasadą równego traktowania podmiotów religijnych i świeckich. Wyrok wydany w 2000 r. w sprawie Mitchell v. Helms był jednym z pierwszych, w których SN USA przyznał szkołom wyznaniowym prawo do korzystania z powszechnych programów wsparcia finansowego, z których korzystały szkoły publiczne. Przez wiele dekad sprzeciwiano się bowiem jakiemukolwiek finansowaniu, nawet pośredniemu, sfery religijnej, w myśl tezy zawartej w orzeczeniu wydanym w 1947 r. w sprawie Everson v. Board of Education, według której „żaden podatek w jakiejkolwiek wysokości, dużej lub małej, nie może być pobierany na wsparcie jakiejkolwiek działalności lub instytucji religijnej, [] lub jakiejkolwiek formy, którą przyjmą do nauczania lub praktykowania religii[4]. Teza ta wynikała z przyjęcia za właściwy standard konstytucyjny ścisłego rozdziału kościoła od państwa. Konieczność jej zrewidowania wynikała bezpośrednio z treści orzeczeń sądowych, które w niektórych przypadkach wręcz dyskryminowały szkoły wyznaniowe oraz uczniów, którzy do nich uczęszczali poprzez pozbawienie ich możliwości korzystania ze świadczeń powszechnie dostępnych. Na zmianę stanowiska zdecydowany wpływ miała też doktryna równego traktowania (equal treatment). Zastosowano ją w odniesieniu do grupy spraw, w których organizacjom religijnym zabroniono korzystania z miejsc spotkań udostępnionych grupom świeckim, z uwagi na charakter prowadzonych przez nie działalności (projekcja filmu religijnego, redagowanie czasopisma o treściach religijnych, spotkania dotyczące wiary). Sąd Najwyższy traktując prezentowanie światopoglądu religijnego w kategoriach wolności słowa skonsolidował zasadę zakazu jego dyskryminacji w orzeczeniu z 2001 r. Good News Club v. Milford (sprawa dotyczyła konstytucyjności działalności kółka biblijnego prowadzonego po lekcjach w szkole publicznej przez chrześcijańską organizację). Możliwa ingerencja państwa w to prawo jest uzależniona od typu forum, a więc przestrzeni, w której jednostka lub grupa tę wolność uzewnętrznia. Wyróżnia się przy tym trzy odmienne rodzaje przestrzeni publicznej: 1) traditional public forum, obejmujące miejsce publiczne zwyczajowo otwarte na wymianę myśli i poglądów, m.in. parki, ścieżki, parkingi, szkoły publiczne, strony internetowe, gdzie stopień ochrony jednostki przed ingerencją państwa jest najwyższy, a przy podejmowaniu działań ją ograniczających państwo musi kierować się zasadą ścisłej kontroli (strict scrutiny); 2) designated public forum, czyli przestrzeń, którą władza publiczna wprowadzonymi przepisami prawa wyznaczyła jako miejsce swobodnego uzewnętrzniania osobistych przekonań jednostki i również w tym przypadku przy ograniczaniu korzystania z niej państwo musi kierować się kryteriami ścisłej kontroli; 3) limited public forum, gdzie organy władzy publicznej mogą wprowadzać ograniczenia w dostępie dla określonej kategorii rozmówcy lub typu wypowiedzi, nie mogą jednak dyskryminować określonego światopoglądu (viewpoint discrimination), w tym również religijnego.

Teoria akomodacjonizmu wiąże się również ze sposobem kształtowania sfery autonomii instytucji religijnych oraz osób wierzących. Stosowana od XIX w. przez sądy cywilne w odniesieniu do spraw sądowych dotyczących instytucji kościelnych regułhands-off (trzymania rąk z dala od kościoła) oznacza zakaz ingerencji przez sądy państwowe w wewnętrze sprawy strukturalno-organizacyjne i majątkowe kościołów. Kościoły i inne związki wyznaniowe mają zatem prawo stosować własne reguły doboru pracowników tych instytucji, nawet jeśli są one dyskryminujące dla określonych jednostek i w tym przypadku nie chroni ich federalne prawo antydyskryminacyjne. Kościoły i instytucje religijne korzystają w tych okolicznościach z tzw. wyjątku religijnego(ministerial exception), który początkowo dotyczyć mógł jedynie osób duchownych (tak SN USA zadecydował w sprawie Hosanna-Tabor Evangelical Lutheran Church and School v. EEOC w 2012 r.), obecnie jednak korzystają z tej możliwości również w odniesieniu do osóświeckich, jak np. nauczycieli szkół wyznaniowych (tak SN USA orzekł w sprawie Our Lady of Guadalupe School v. Morrissey-Berru w 2020 r.). Istotna dla podejścia akomodacjonistycznego jest także możliwość korzystania z klauzuli sumienia, która w systemie prawa amerykańskiego ma zastosowanie nie tylko w odniesieniu do osób fizycznych, ale też osób prawnych, jak np. korporacje for-profit (zob. wyrok w sprawie Burwell v. Hobby Lobby Stores) lub stowarzyszenia zakonne (zob. wyrok w sprawie Little Sisters of The Poor v. Commonwealth of Pennsylvania). Jednakże z uwagi na fakt, że nie zawsze powoływanie się na sprzeciw sumienia wynika bezpośrednio z przepisów prawnych, to legalność dyskrecjonalnych decyzji władz wykonawczych weryfikuje władza sądownicza.

Podejścia akomodacjonistycznego, choć znajduje coraz szersze zastosowanie w orzecznictwie federalnego Sądu Najwyższego USA, nie można zastosować we wszystkich przypadkach kolizji wolności religijnej z innymi prawami. Często to właśnie zewnętrzne przejawy religijności obywateli naruszają w mniejszym lub większym stopniu powszechnie obowiązujące prawo. W tego typu sporach sądowych skarżący powołując się na ochronę wynikającą z klauzuli free exercise, domagają się swobodnego praktykowania swojej religii. Sąd Najwyższy, rozsądzając między sprzecznymi interesami państwa i jednostki będącej osobą wierzącą, musi zatem podjąć decyzję, czy należy uwzględnić jej żądania i w jaki sposób można pogodzić postulaty jednostki z zasadą równości wobec prawa wszystkich obywateli, również tych niereligijnych. Z uwagi na bogactwo wyznań i różnorodnych form manifestowania przekonań religijnych tego rodzaju sprawy są rozstrzygane na sposób kazuistyczny. Zawsze jednak organy sądownicze weryfikują, czy ograniczenie wolności religijnej nastąpiło w drodze zastosowania neutralnych religijnie praw i które były motywowane ważnym interesem państwowym(compelling state interest).

Omawiając dwa zasadnicze sposoby interpretowania wolności religijnej w USA i należy również uwzględnić fenomen religii obywatelskiej (civic religion), który jest typowym elementem amerykańskiej kultury i tradycji. Przejawia się on głównie w powszechnie stosowanych przez organy władzy publicznej odwołaniach do Boga (np. motto narodowe In God We Trust oraz pokrewne motta stanowe, sformułowanie under God w przysiędze wierności fladze amerykańskiej, zawołanie God bless America, czy stosowany w przysięgach państwowych So help me God). Akty te określane jako ceremonialny deizmsą jednak pozbawione swego religijnego znaczenia na rzecz historyczności, patriotyzmu oraz świeckiej symboliki. Koncepcja religii obywatelskiej, której założenia po raz pierwszy przedstawił francuski filozof Jean-Jacques Rousseau w dziele Umowa społeczna, została następnie rozwinięta przez amerykańskiego socjologa Roberta N. Bellaha w eseju Civil Religion in America. Jego badania nad specyfiką społeczeństwa amerykańskiego pokazały, że to właśnie religia jest siłą konsolidującą i spajającą naród amerykański na wzór historii o Narodzie Wybranym. Każdemu państwu zależy na stworzeniu uniwersalnej religii, z którą mogliby się utożsamiać wszyscy obywatele i która by ich wszystkich mobilizowała do wypełniania obowiązków w imię pomyślności kraju. Religia obywatelska w wersji amerykańskiej odgrywa tak duże znaczenia z uwagi na stosunkowo krótką historię samego kraju, który w istocie jest zlepkiem różnorodnych tradycji i kultur pochodzących od licznych imigrantów. Przywoływanie Boga podczas uroczystości państwowych nie jest zatem odwoływaniem się do konkretnej wiary i nie należy go traktować jako realizowania potrzeb religijnych obywateli. Co istotne, w orzeczeniu wydanym przez SN USA w 2014 r. w sprawie Town of Greece v. Galloway stwierdzono, że odmawianie modlitwy bezwyznaniowej może okazać się równie wrogie religii, co całkowite jej wykluczanie, gdyż i tak staje się ona niczyja. Należy zatem pozostawić modlitwę taką, jaka powinna być, a więc konkretną i pozwalającą każdej osobie zwrócić się bezpośrednio do Boga według wskazań własnej religii. Z kolei samo pojęcie modlitwa bezwyznaniowa używane w regulacjach prawnych dopuszczających taki typ modlitwy wypowiadanej w przestrzeni publicznej należy traktować raczej jako oksymoron.

[1] McCollum v. Board of Education, 333 U.S. 203 (1948) at 211-212: „[…] the First Amendment has erected a wall between Church and State which must be kept high and impregnable”.

[2] Zorach v. Clauson, 343 U.S. 306 (1952) at 312: „Otherwise the state and religion would be aliens to each other - hostile, suspicious, and even unfriendly”.

[3] Lynch v. Donnelly, 465 U.S. 668 (1984) at 672-673: „it affirmatively mandates accommodation, not merely tolerance, of all religions, and forbids hostility toward any.”

[4] Everson v. Board of Education, 330 U.S. 1 (1947) at 16: No tax in any amount, large or small, can be levied to support any religious activities or institutions, […] or whatever form they may adopt to teach or practice religion.”

Aspekty praktyczne

Wyróżnienie dwóch zasadniczych koncepcji wolności religijnej w USA należy uzupełnić o kwestie praktyczne, które wynikają z bieżącej analizy spraw poddanych pod rozstrzygnięcie przez SN USA, które odzwierciedlają bieżące konflikty społeczno-polityczne, w których religia odgrywa duże znaczenie. Silne oddziaływanie jednych orzeczeń na drugie i to z zakresu spraw pozornie nie mających punktów stycznych z wolnością religijną prowadzi do powstania nowych sporów prawnych, które w istocie tworzą ciąg zdarzeń, na tle którego ulega zmianie sposób ujmowania wolności religijnej. Analiza orzeczeń z ostatnich ośmiu dekad jednoznacznie wskazuje, że prym wiedzie akomodacjonizm. W świetle tego standardu kształtuje się interpretacja klauzuli free exercise. Akceptowanie ze strony naczelnego organu sądownictwa w USA zachowań obywatelskich polegających na afirmowaniu postawy religijnej nie jest jednak nieograniczone. Z jednej strony władza publiczna jest zobowiązana respektować zasadę nieingerowania w wewnętrzne sprawy wspólnot wyznaniowych pozostawiając im maksymalnie szeroki margines swobody religijnej i powstrzymując się od oceny prawdziwości oraz szczerości głoszonych nauk w myśl tezy zawartej w orzeczeniu z 1871 r., iż „prawo nie zna herezji, nie ma w nim zobowiązania do wspierania jakichkolwiek dogmatów[1]. Z drugiej jednak strony jest władne interweniować, gdy sposób manifestowania przekonań religijnych przez jednostkę lub grupę religijną koliduje z porządkiem i bezpieczeństwem publicznym. Sprawy należące do tej materii są jednymi z najtrudniejszych, z jakimi mierzą się organy sądownicze. Wynika to z faktu, iż konstytucyjnie zagwarantowane prawo jednostki do swobodnego wyznawania religii, poparte pozytywnymi wysiłkami państwa w celu jego ochrony przed ograniczeniami lub dyskryminacją naraża władze państwowe na zarzut wspierania i faworyzowania religii w sytuacji rozstrzygnięcia danej sprawy na korzyść religii albo zarzut dyskryminowania jej w sytuacji wyroku zapadłego na jej niekorzyść. Tego typu sytuacje pozostawiają organy sądownicze w prawdziwym impasie, zwłaszcza w kontekście dwóch klauzul wyznaniowych, które w określonym stanie faktycznym mogą się wzajemnie wykluczać. Skoro bowiem klauzula zakazu ustanawiania religii państwowej polega na unikaniu faworyzowania przez państwo jakiejkolwiek lub wszystkich grup wyznaniowych i sprzyjaniu im, to klauzula wolności religijnej może doprowadzić do jej naruszenia, skoro jej sednem jest właśnie uwzględnianie, a więc pewne uprzywilejowanie, szczególnego statusu religii przy podejmowaniu określonych działań. Potencjalna konfliktowość klauzul wyznaniowych pokazuje, że amerykańska wersja wolności religijnej w tym samym stopniu zakłada wolność do, jak i wolność odreligii. To od ich zastosowania w praktyce i właściwego interpretowania w jednostkowych przypadkach kolizji prawnych zależy w jakim stopniu wolność religijna jest respektowana i gdzie doznaje ograniczeń ze względu na inny kolidujący z nią interes prawny.

[1] Watson v. Jones, 80 U.S. 679 (1871) at 728: „The law knows no heresy, and is committed to the support of no dogma”.

Bibliografia

Akty prawne:

Konstytucja Stanów Zjednoczonych Ameryki, tłum. A. Pułło, Warszawa 2002

Orzeczenia Sądu Najwyższego USA:

Abington School District v. Schempp, 374 U.S. 203 (1963)

American Legion v. American Humanist Association, 588 U.S. ___ (2019)

Cantwell v. Connecticut, 310 U.S. 296 (1940)

Engel v. Vitale, 370 U.S. 421 (1962)

Everson v. Board of Education, 330 U.S. 1 (1947)

Good News Club v. Milford Central School, 533 U.S. 98 (2001)

Hosanna-Tabor Evangelical Lutheran Church and School v. EEOC, 565 U.S. 171 (2012)

Lemon v. Kurtzman, 403 U.S. 602 (1971)

Lynch v. Donnelly, 465 U.S. 668 (1984)

McCollum v. Board of Education, 333 U.S. 203 (1948)

Mitchell v. Helms, 530 U.S. 793 (2000)

Our Lady of Guadalupe School v. Morrissey-Berru, 591 U.S. ___ (2020)

Town of Greece v. Galloway, 572 U.S. ___ (2014)

Zorach v. Clauson, 343 U.S. 306 (1952)

Literatura:

Kudła W., Wrogość wobec religii. Ostrzeżenia za strony Sądu Najwyższego USA, Kraków 2019

Longchamps de Bérier F., Church-State Relations: Separation without the Wall, „Studia Iuridica” 30 (1995), s. 61-92

Longchamps de Bérier F., Uwagi o neutralnym państwie religijnych obywateli w jurysprudencji Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych Ameryki, Czasopismo Prawno-Historyczne 59/2007 z. 2, s. 93-107

Longchamps de Bérier F., Kościół rzymskokatolicki wobec rozdziału Kościoła i państwa, [w:] Francuska ustawa z 9 grudnia 1905 roku o rozdziale kościołów i państwa z perspektywy 100 lat, M. Pietrzak (red.), Warszawa 2007, s. 57-69

Longchamps de Bérier F., Chcieć i rozumieć. Amerykańskie przykłady w dyskusji o budowaniu dwustronnych relacji państwo Kościół, Forum prawnicze2011 nr 2, s. 26-35

Longchamps de Bérier F., Polityczny podział wzdłuż linii podziału religijnego? Dwa nowe orzeczenia Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych, Forum Prawnicze2014 nr 2, s. 3-15

Longchamps de Bérier F., Kudła W., Prawo do krzyża w przestrzeni publicznej. Odpowiedź stowarzyszeniu humanistów, Forum Prawnicze2019 nr 4, 19-37

Napierała P., In God We Trust. Religia w sferze publicznej USA, Kraków 2015

Małajny R. M., Mur separacji - państwo a kościół w Stanach Zjednoczonych Ameryki, Katowice 1992

Napierała P., In God We Trust. Religia w sferze publicznej USA, Kraków 2015

Zobacz także (powiązane hasła)

neutralność

Linki zewnętrzne

Oficjalna strona Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych: supremecourt.gov

Strona Fundacji Ochrony Wolności Religijnej w USA - The Becket Fund for Religious Liberty: becketlaw.org

O Autorze

dr Weronika Kudła: prawnik, italianistka. Absolwentka Wydziału Prawa i Administracji oraz Wydziału Filologicznego Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, uczestnik VIII Edycji Akademii Młodych Dyplomatów Europejskiej Akademii Dyplomacji w Warszawie, stypendystka programu Erasmus na Uniwersytecie Tor Vergata w Rzymie.

Sfinansowano ze środków Funduszu Sprawiedliwości, którego dysponentem jest Minister Sprawiedliwości
www.funduszsprawiedliwosci.gov.pl
Fundacja Pro Futuro Theologiae
ul. Gagarina 37/8, 87-100 Toruń
Zapisz się do newslettera
Uniwersytet Mikołaja Kopernika
Fundacja Pro Futuro Theologiae
ul. Gagarina 37/8, 87-100 Toruń
Zapisz się do newslettera
Skip to content