Bioetyka


Spis treści:

  1. Wprowadzenie
  2. Słowa kluczowe
  3. Istota zagadnienia
  4. Ujęcie historyczne
  5. Charakterystyka terminu „bioetyka”
  6. Współczesne konteksty teoretyczne i praktyczne
  7. O Autorze
  8. Bibliografia

 

Wprowadzenie

We współczesnym, świecie obserwujemy niespotykany w historii rozwój nauki oraz techniki. Pojawienie się w ostatnich dekadach zaawansowanych metod obliczeniowych wpłynęło w sposób bezpośredni na dynamikę rozwoju biologii i medycyny. Rozwój ten sprawia, iż naturalnym staje się pytanie: Jak daleko człowiek może działać, by nadal jego postępowanie mogło być nazwanie godziwym, właściwym i bezpiecznym? Niewątpliwie naukowy progres odbywa się znacznie szybciej niż nie tylko zmiany prawne, ale i refleksja etyczna. Jeszcze kilka dekad temu możliwość stosowania np. komórek macierzystych była zjawiskiem całkowicie abstrakcyjnym. Podobnie rzecz się miała z możliwością długotrwałego utrzymywania człowieka przy życiu. Możliwości współczesnej techniki to tylko jeden element dylematów etycznych w biomedycynie. Inny ich obszar wprost powiązany jest z istotną świadomością praw jakie posiadają pacjenci, Zmiana modelu paternalistycznego na podejście partnerskie sprawiło, że zaobserwować można pojawienie się nowych dylematów, wyzwań i pytań. Stale obecne są również pytania wprost dotyczące początków i końca ludzkiego życia. Głośno są podnoszone podobne wątki: Czy aborcja winna być prawem człowieka? Czy konsekwencje jej zastosowania nie powodują naruszenia praw innych osób: lekarza, położnej, poczętego pacjenta? Jak traktować z kolei eutanazję? Czy potrafimy odróżnić ją od innego terminu, jakim jest uporczywa terapia? To tylko niektóre pytania, które spotykają nie tylko pracowników naukowych lub klinicznych, ale także przedstawicieli społeczeństwa, którzy niejednokrotnie spotykają się w swoim życiu z realnymi wyzwaniami w podobnych obszarach.  Niewątpliwie pojawienie się nowych rozwiązań naukowych i technicznych powoduje, iż dynamika zmian w medycynie będzie nadal postępować. Wiedza dotycząca bioetyki staje w tym momencie się nie tylko ważna i konieczna, jest ona niezbędna. Pomijanie norm etycznych prowadzić może do powtórzenia się błędów, które znane są w historii, co istotne błędów, które wyraźnie przypominają o sytuacjach, w których niewłaściwe działanie medyczne naruszało godność człowieka.

 

Słowa kluczowe:

bioetyka, prawa pacjenta, medycyna, aborcja, eutanazja, dylemat moralny

 

Istota zagadnienia

Czy kogoś interesuje w czasach dzisiejszych bioetyka? Czy na temat moralności w biologii oraz medycynie dyskutują wyłącznie nieliczni pasjonaci? Być może podobne wątki goszczą coraz częściej, nie tylko na uniwersytetach, ale także w badawczych laboratoriach biotechnologicznych? Próbując odpowiedzieć na wskazane tutaj pytania dostrzegamy  pewien problem. Jak się bowiem okazuje dla uprawniających ją filozofów jest to nauka bardzo praktyczna. Z kolei dla licznych genetyków, czy też biologów molekularnych może być to raczej  głos teoretyków, którzy patrzą na określony problem nieco z boku. Jaka jest zatem rzeczywistość?

Wyobraźmy sobie taką oto sytuację: Pewna młoda para stara się o dziecko. Działania te podejmują od kilku lat z wielkim trudem. Podczas badań okazuje się, że nie rozpoznano przyczyn problemu. Analizy diagnostyczne wykryły jednak istnienie poważnych nieprawidłowości w pobranych od kobiety komorach jajowych. Stwierdzano problem z mitochondrialnym DNA owych komórek, a więc tej części struktury, która odpowiada u poczętego i następnie rozwijającego się  dziecka za procesy związane z sprawnymi działaniami mieści. Lekarze ostrzegli wskazaną tutaj parę, że w takiej sytuacji zdrowotnej istotnie  zwiększa się prawdopodobieństwo, iż poczęte dziecko będzie narażone na zaburzenia, które następnie ujawnić się mogą w trakcie ciąży. Małżeństwo otrzymuje propozycje wykorzystania innej , obcej komórki jajowej. Medycy mają pobrać z niej zdrowe mDNA. Para decyduje się na takie działanie W procedurze in vitro dochodzi do powstania zarodka. Okazuje się jednak, że nie dochodzi do implantacji, gdyż przyszli rodzice giną w wypadku samochodowym jadąc na zabieg..

Przedstawiona tutaj sytuacja dla części osób wydać się może historią wręcz  nierealną. Zapewne mówimy tutaj o sytuacjach, które w populacji nie zdarzają się zbyt często. Jak się jednak okazuje  casusy  trakcie zaczynają odgrywać coraz istotniejszą rolę w etyczno- prawnej dyskusji jaka toczy się nie tylko na terenie sal uniwersyteckich, ale także pojawić się one mogą podczas rozmów prowadzonych gronie rodzinnym. Z jednej strony, z perspektywy debaty naukowej zastanawiać się możemy nad problemami w szczególności sytuacji prawnej zarodka, który został poczęty w zasadzie ,,na zamówienie" określonej pary osób. Mowa tutaj jednak o materiale biologicznym obcych dawców. W ramach dyskusji wystąpić może pytanie związane z koniecznością „adoptowania” poddanego kriokonserwcji zarodka. Ktoś misze zastanawiać się nad możliwością przeprowadzania eksperymentów naukowych na powstałym organizmie.

Podobne zagadnienia wprost kierują nas w stronę dylematów o etycznym charakterze. Nakładają się one w sposób wyraźny na zagadnienia o charakterze biomedycznym. Już tutaj zatem kreśli nam się pierwszy obraz przedstawiający nam czy bioetyka w zasadzie jest. Na tym wstępnym etapie widzimy zatem, że jest to taki obszar dyskusji indywidualnej, bądź debaty w szerszym gronie, w którym wskazujemy na istnienie poważnych i trudnych do rozwiązania problemów i dylematów, jakie pojawiają się w biologii i medycynie. Nie są to tematy tylko teoretyczne, gdyż np. niepłodność może być zagadnieniem doświadczanym przez nas samych lub znane nam osoby. Nie jest to również temat bliski wyłącznie lekarzom, gdyż np. ww. temat in vitro mocno włącza do działań klinicznych i laboratoryjnych w szczególności biologów.

Wskazany we wstępie przykładu prowokuje do postawienia kilku pytań mających właśnie charakter bioetyczny. Np, Kto jest lub będzie rodzicem dziecka? W sytuacji śmierci pary nie ma wątpliwości, że nie będą nimi owe zmarłe osoby. Nadal jednak cześć materiału biologicznego pochodzić będzie od dawczyni komórki jajowej- której zdrowe mDNA wykorzystano w procedurze. Zarodek ten może zostać poddany tzw. „adopcji prenatalnej”. Obca biologicznie kobieta, po przeniesieniu go do jej macicy, będzie mogła go urodzić. Czy jednak będzie matką tego dziecka. Jeśli taka osoba się nie znajdzie czy podobny  „materiał biologiczny" będzie można wykorzystać np. do celów naukowych, których intencje dla wielu mogą być niezwykle szlachetne? Być może nie ma odpowiedzi na wskazane tutaj pytania i konieczne jest zniszczenie zarodka? Każde z zaproponowanych pytań budzić może kolejne wątpliwości. Pojawić się też mogą pytania dotyczące w szczególności uprawnień  ludzkiego zarodka do bycia urodzonym, możliwość karania za niszczenie zarodków, a także prawno- psychologicznych aspektów adopcji prenatalnej.

Pojawiające się tutaj pytania, a także wątpliwości, że bioetyka przedstawia się jako teoretyczny obszar refleksji. Dojść można wręcz  do wniosku śledząc debatę publiczną, że bioetycy są proszeni o wyrażenie opinii, ale tylko czasem udzielają konkretnych odpowiedzi. Najczęściej diagnozują wątpliwości, które można rozwiązać w różnorodny sposób, z całą pewnością zależny od aksjologii przyjmowanej np. przez lekarza, biologa bądź osobę znajdującą się w trudnej sytuacji. Śledząc polska debatę publiczną wiemy, że dla części społeczeństwa zapłodnienie pozaustrojowe metodą in vitro jest w pełni akceptowalne. Jest to wręcz działanie oczekiwane. Dla innych to metoda ważna, ale rodząca pytania. Są i tacy, którzy w żadnej mierze jej nie akceptują. Tutaj pojawia się właśnie bioetyka, jako z jednej strony niwa droga naukowa pokazująca konkretne obszary do działania. Z drugiej strony to podejście teoretyczne, które pozwala na prowadzenie dyskusji opartej na konkretnych kryteriach opartych na uniwersalnych wartościach. By jednak przejść do ostatecznej prezentacji teoretycznej hasła bioetyka konieczne jest rozróżnienie tego pojęcia od terminu „etyka lekarska”. Sformułowania te mogą być mylone. Warto pamiętać, że nie byłoby refleksji bioetycznej w XX w. gdyby nie ogromna tradycja właśnie etyki i deontologii lekarskiej

 

Ujęcie historyczne

Zaprezentowany we wstępie przykład odsyła nas do praktyki laboratoryjnej. W działaniach prowadzonych w podobnych miejscach udział brać wcale nie musi lekarz. Przez szereg wieków to jednak właśnie lekarze dominowali we wszelkich dyskusjach dotyczących zarówno biologii, jak i medycyny. Gdy myślimy o szeroko pojętej refleksji etycznej w medycynie w sposób nieuchronny kierujemy się w stronę „Przysięgi Hipokratesa”.[i]

Z całą pewnością zwrot „przysięga Hipokratesa” nieuchronnie kieruje nas w stronę  medycyny. Autorstwo omawianej przysięgi przypisuje się, jak się można spodziewać Hipokratesowi (460–370 p.n.e.). Myśliciel ten uznawany jest za ojca zachodniej medycyny. Tytuł ten zawdzięcza on zapewne istotnemu wpływowi, jaki opracowany przez niego zbiór zasad postępowania z osobami chorymi (w Przysiędze nie pada słowo „pacjent”) wywarł w następnych wiekach  na kolejne pokolenia medyków, w tym zwłaszcza lekarzy. Nie ulega wątpliwości, że do dnia dzisiejszego  Przysięga ta jest ważnym elementem zawodowej tożsamości społeczności lekarskiej..

Warto nieco dokładniej zaproponowanej przez Hipokratesa koncepcji. Opisuje ona relację lekarza z osobą chorą i cierpiąca.. Warto zwrócić uwagę na sposób kształtowania wskazanych tutaj  relacji od czasów Hipokratesa, aż do XII w. naszej ery. W tym to momencie w dziejach datuje się powstanie drugiego, mniej znanego, lecz równie istotnego kodeksu, zwanego przyrzeczeniem/ modlitwą Majmonidesa.

W literaturze zwraca się uwagę, że hipokratezjańska Przysięga jest fundamentem konstruującym sposób relacji lekarza z chorym. Jednocześnie podnosi się, że wartości, których broni przywoływany tutaj kodeks, kultywowane były następnie przez chrześcijaństwo. Swoiste oczyszczenie przysięgi Hipokrates z wątków pogańskich było jednym z najważniejszych  elementów pozwalających by kolejne kodeksy etyczne, odwołując się do osoby Boga, jednocześnie zwracały uwagę, że każdy człowiek jest obdarzony osobową godnością jako boskie stworzenie. Jak podkreśla w tym kontekście ks. Biesaga: „Pacjent w swej godności i wolności stał się wtedy źródłem powinności moralnych”. Co ciekawe wśród historyków medycyny zauważyć można spór dotyczący autorstwa przysięgi. Część z badaczy zwraca uwagę, że mogła ona powstać w Egipcie około 2600 r. p.n.e. Druga grupa naukowców stwierdza, że dokument ten nie został spisany przez Hipokratesa, ale przez jego uczniów już po jego śmierci. Bez względu ma powyższe  nie ulega wątpliwości, że to właśnie tradycje lekarskie promowane przez Hipokratesa oraz jego następców stały się podstawą rozwoju etyki medycznej. Szczególne znaczenie posiada nie tylko omawiana Przysięga, lecz także pozostałe pisma Hipokratesa. Zostały one  skatalogowane w zbiorze określanym mianem Corpus Hippocraticum. Dokumenty te zwracają uwagę na to, jak niezwykłą rangę miał wówczas zawód lekarza.

W samym tekście Przysięgi Hipokratesa kluczowe znaczenie posiada prezentowana w niej koncepcja relacji: lekarz – pacjent. Przysięga wypracowuje bowiem  m.in. szereg zasad, które opierają się na podejściu, w którym na pierwszym miejscu jest dbanie o dobro chorego. Wśród najważniejszych zasad wymienić można: nieszkodzenie, poufność  oraz dobroczynność. Zwraca się uwagę na konieczność dotrzymywania przez medyka tajemnicy informacji dotyczących chorego. Wprowadzany jest, co ważne zakaz wchodzenia relacje seksualne z pacjentami. Należy także przypomnieć, że w ww. Przysiędze jednoznacznie zakazano aborcji oraz eutanazji. Zasady wprowadzone przez Hipokratesa zwracają uwagę na powinność szacunku dla  nauczycieli zawodu. Podkreśla się, że lekarz może nieść dobro cierpiącemu człowiekowi tylko wtedy, gdy ma odpowiednią wiedzę i umiejętności, które  zdobył od swoich mistrzów.

Analizując przysięgę Hipokratesa z perspektywy kluczowych dla aktualnej debaty wątków dotyczących praw pacjenta, warto dostrzec, że nie odnosi się ona wprost do pojęć: godności, autonomii czy też zgody pacjenta na  leczeniu. Przysięga, o czym warto pamiętać  jest modelowym przykładem podejścia paternalistycznego w medycynie. Zgodnie bowiem z nauczaniem Hipokratesa to jedynie lekarz bierze na siebie obowiązek troski o chorego. Jest on postacią dominującą.  To także on ma prawo podjąć ostateczną decyzję odnośnie  w zakresie działań leczniczych. Po stronie lekarza leży wybór sposobu leczenia chorego. To owemu specjaliście Przysięga zapewnia swobodę konsultacji z innymi lekarzami. Przedstawiciele tego środowiska mają wyłączne prawo ustalać poziom  opłat za swoje usługi. Co istotne jednak, lekarz zawsze powinien brać w tej sytuacji pod uwagę sytuację materialną pacjenta. Przysięga Hipokratesa prezentuje niezwykle interesujące podejście. Zgodnie z nim relację lekarza z pacjentem można porównać tej łączącej ojca z dzieckiem. Lekarz staje się ponadto w pewnym sensie pedagogiem. Ma on nie tylko leczyć lecz również prowadzić chorego. Jak podkreśla Alicja Przyłuska - Fiszer omawiana tutaj przysięga silnie ukształtowała władczy model postępowania lekarze. Zgodnie z nim ma on pełne prawo, by z racji troski o medycznie zdefiniowane dobro chorego ograniczyć mu zakres informacji na temat jego stanu zdrowia. Negatywna diagnoza mogłaby z tej perspektywy doprowadzić do szkody zdrowotnej u pacjenta. Przeczyłoby zasadzie dobroczynności i niekrzywdzenia. W hipokratezjańskim podejściu  to lekarz prowadzi pacjenta. On ma wiedzę ekspercką i z racji tego ma on prawo decydowania, które informacje są dla pacjenta niezbędne, a które powinny pozostać jedynie po stronie lekarza.

Warto w tym miejscu zwrócić uwagę, że Przysięga Hipokratesa ma nadal istotny wpływ m. in na polskie prawodawstwo. Zawarty w polskich ustawach o zawodach lekarza i lekarza dentysty oraz w ustawie o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta nakaz pozostawienia  w tajemnicy informacji o pacjencie przez lekarza i pozostały personel medyczny ma swoje źródło właśnie w omawianym starożytnym kodeksie.  Warto także zwrócić uwagę na treść art. 150 kodeksu karnego, który w polskim porządku prawnym penalizuje przestępstwo eutanazji. W Przysiędze Hipokratesa czytamy z kolei: „Nikomu, nawet na żądanie, nie dam śmiercionośnej trucizny, ani nikomu nie będę jej doradzał, podobnie też nie dam nigdy niewieście środka poronnego.”

Skupiając się na zagadnieniach etyki lekarskiej bardzo często niestety pomijany jest inny ważny i nadal aktualny dokument jakim jest Kodeksie Majmonidesa. Majmonides, a dokładnie Mosze ben Majmon, był wszechstronnie wykształconym żydowskim filozofem, a także lekarzem. Żył on  w latach 1135–1204. Studiował nie tylko medycynę, ale także teologię oraz prawo Mojżeszowe. Uznaje się, że jego kodeks jako jedyny może być  porównywalny z Przysięgą Hipokratesa. Majmonides, w przeciwieństwie do wspomnianego powyżej greckiego filozofa, odwoływał się do religii monoteistycznej. Warto wskazać wybrane fragmenty tego Kodeksu mającego postać modlitwy:

„Wieczna Opatrzność wyznaczyła mnie, bym czuwał nad życiem i zdrowiem Twoich stworzeń. Oby miłość do sztuki, którą wykonuję, była dla mnie cały czas motorem mojego działania. Oby nigdy chciwość ani skąpstwo, ani żądza sławy lub wielkiego rozgłosu nie zaprzątały mojego umysłu, gdyż są one wrogami prawdy i dobroczynności i łatwo mogłyby mnie zwieść i sprawić, że zapomniałbym o moim wzniosłym celu czynienia dobra Twoim dzieciom.Obdarz mnie siłą serca i umysłu, tak aby gotowe one były służyć bogatym i biednym, dobrym i złym, przyjaciołom i wrogom i obym w pacjencie moim widział tylko cierpiącego bliźniego […].O Boże, wyznaczyłeś mnie, abym czuwał nad życiem i śmiercią Twoich stworzeń. Oto jestem, gotowy do wypełnienia mojego powołania. Amen.”

Prezentowany kodeks to zarówno modlitwa, jak i deklaracja etyczna. Majmonides oddaje chwałę Bogu, dziękując mu za cuda i dobroć, jaką stwórca okazuje ludziom. Wspomniana modlitwa mówi o obowiązkach medyka w stosunku do chorego. Przedstawia  wartość miłości do medycyny. Modlitwa Majmonidesa jest ważnym zbiorem zasad etycznych. Podobnie jak Przysięga Hipokratesa przypomina, że bycie lekarzem to nie tylko zawód. Majmonides, odwołując się do postaci stworzyciela, podkreśla, że praca lekarza jest misją, to powołanie. Odpowiedzialność, jaką specjalista ten ponosi bliźnich, jest tutaj powiązana z odpowiedzialnością wobec samego Boga. Pacjent w tej modlitwie jest poza osobą Boga centralnym elementem rozważań wspomnianego rabina. Majmonides nazywa pacjentów dziećmi Boga. Jednocześnie prosi on Stwórcę o obdarzenie go umiejętnościami niesienia pomocy drugiemu człowiekowi bez względu na emocjonalny stosunek do niego. Wśród historyków medycyny panuje przekonanie, że Majmonidesa należy uznać za ojca tzw. psychologicznego podejścia do pacjenta. Uważał on pomagania chorym za najwyższy zaszczyt. Kluczowe w tym podejściu miało być leczenie chorego, a nie choroby. Co istotne  udzielanie pomocy medycznej ,miało odbywać się bez względu na przekonania religijne oraz narodowość chorego .

Przedstawione tutaj poglądy dwóch filozofów mają szczególne znaczenie w kontekście dyskusji dotyczącej etyki lekarskiej, jaka miała miejsce zwłaszcza po drugiej wojnie światowej. To wskazany tutaj konflikt ujawnił dotąd nieznaną w dziejach sytuację, w której to lekarze, korzystając ze swojej wiedzy eksperckiej podejmowali nieetyczne działania względem swoich pacjentów.. Mowa tutaj o udziale nazistowskich lekarzy w mordowaniu pacjentów w obozach koncentracyjnych, przeprowadzaniu eksperymentów pseudomedycznych na więźniach oraz uśmiercaniu osób przewlekle chorych oraz pacjentów szpitali psychiatrycznych. Wskazane tutaj działania wykształconych w III Rzeszy lekarzy były zjawiskiem, które określić można mianem całkowitego sprzeniewierzenia się ww. zasadom etycznym, jakie legły u podstaw działania medyków przez wieki. W sposób szczególny na powyższe zwracała uwagę w swoich publikacjach Wanda Półtawska. Postać ta znana w sposób szczególny z racji ważnej przyjaźni, jaka łączyła ją, jej męża oraz Jana Pawła II, którego nauczanie dotyczące teologii ciała promuje od ponad półwieku. Kobieta ta, jako nastolatka była wieziona w niemieckim obozie koncentracyjnym, gdzie doświadczyła eksperymentów pseudomedycznych bezpośrednio na niej wykonywanych. Po wojnie, już jako lekarz- psychiatra, a jednocześnie członek specjalnej komisji badających skutki nazistowskich zbrodni, wielokrotnie podkreślała , że działania niemieckich lekarzy stanowiły zdradę wartości jakie głosił Hipokrates. Jej zdaniem Międzynarodowy Trybunał Wojskowy w Norymberdze, który skazał  na karę śmierci kilkudziesięciu niemieckich lekarzy, zdecydował się na powyższe w oparciu o niezbita dowody, które świadczyły o jednym. Niemieccy lekarze wykorzystując swoją wiedzę medyczną i umiejętności, dokonali zbrodni przeciwko ludzkości. To właśnie medyczne zbrodnie II Wojny Światowej są ważnym punktem odniesienia. To jednocześnie ważny „antywzów” pokazujący niewłaściwe drogo postępowania prowadzącego zbrodni. Zbrodnicze wykorzystanie medycyny było dla poszczególnych społeczności punktem zwrotnym, pokazującym  konieczność zagwarantowania człowiekowi spisanych praw i wolności. Mowa tutaj także o sytuacji człowieka  znajdującego się pod opieką personelu medycznego, który posiada w sposób szczególny prawo do uzyskania informacji, następnie umożliwiającej mu wyrażenie zgody, bądź też jej cofnięcie..

 

Charakterystyka terminu  „bioetyka”

Po zakończeniu II Wojny Światowej niestety nadal dostrzegane były w medycynie praktyki, które naruszać mogły elementarne prawa człowieka doświadczającego cierpienia wymykającego z choroby.  Informacje wskazujące na dalece niewłaściwe postępowanie w szczególności nazistowskich lekarzy nie zmieniły nastawienia części społeczeństw – w tym ekspertów medycznych – do sposobu prazy z pacjentem. Jacek Bomba, analizując sposoby pracy klinicznej stosowane przez nie tylko zachodnich medyków, ale także ich kolegów praktykujących w krajach komunistycznych przypomniał szereg działań i praktyk wprost naruszających godność osób w szczególności leczonych w szpitalu. Mowa tutaj w szczególności o działaniach jakie podejmowane były w stosunku do pacjentów znajdujących się w oddziałach psychiatrycznych. Znane były powszechnie praktyki podejmowania wobec nich działań terapeutycznych, bez uzyskania zgody. Na jaw wychodziły ponadto wiadomości dotyczące wykorzystania wspomnianej specjalności medycznej do celów politycznych. Warto podkreślić, że nieetyczne zachowania wobec osób w kryzysie psychicznym podejmowane były również w krajach dalekich od wpływów ZSRR. Przywołany tutaj krakowski psychiatra  podkreśla w swoich publikacjach, że podobne zdarzenia legły  u podstaw wprowadzenia w nauce pojęcia „bioetyka”. W opinii wspomnianego tutaj badacza uznanie konieczności posługiwania się w praktyce terminem „bioetyka”, wynika z kluczowej kwestii. Zwrócić trzeba bowiem uwagę na mulidyscyplinarny charakter niezwykle dynamicznie rozwijającej się medycyny. Nie jest ona obecnie praktykowana wyłącznie przez lekarzy. Wskazany powyżej termin „etyka „lekarska”, stracił w drugiej połowie
XX w. na aktualności.  W tym miejscu należy już wskazać, że termin „bioetyka” odnosi się nie tylko do problemów natury strocte medycznej. W obszarze bietycznych zainteresowań znajdują się także problemy, które w sposób szczególny interesować mogą” biologa, genetyka, czy tez biotechnologa. Tadeusz Biesaga wskazuje słusznie, że „Wraz z ustawicznym rozwojem nauk medycznych, biologicznych i technicznych pojawiają się coraz nowe możliwości ingerencji w życie ludzkie, które bioetyka winna ocenić pod katem ich godziwości (niegodziwości) moralnej.” Wspomniany tutaj autor podjął się próby zbudowania ogólnej definicji omawianego tutaj terminu. Zdaniem Biesagi bioetyka, jest to „wyspecjalizowana cześć filozoficznej etyki szczegółowej, która ustala oceny i normy moralne w związku z ingerencja w zżycie ludzkie w granicznych sytuacjach jego powstawania (biogeneza), trwania (bioterapia) i śmierci (tanatologia).” Aktywny i dynamiczny rozwój bioetyki możliwy był zdaniem cytowanego autora dzięki pojawieniu się dwóch zjawisk: dynamicznego postępu naukowego oraz poprawy sytuacji ekonomicznej, w szczególności zachodnich społeczeństw. Zjawiska te, zwłaszcza obecne  po zakończeniu II Wojny Światowej sprawiły jednak, że pojawiło się realne niebezpieczeństwo niekontrolowanego i niepochamowanego dążenia człowieka do zapanowania nad naturą. Wojciech Bołoz pamiętając o wskazanym tutaj kontekście zaznacza, że  „Bioetyka, to dyscyplina naukowa, która została powołana do istnienia na początku lat siedemdziesi¹tych ubiegłego wieku. Jej geneza jest związana z troską o przyszyć życia na Ziemi.” Bioetyk ten dodaje, że przedmiot bioetyki może być określony w sposób szeroki. W ramach jej zainteresowania mogą zatem mieścić się nie tylko problemy związane z ludzkim życiem. Mowa bowiem również o zagadnieniach odnoszących się do zżycia ale również innych, ziemskich organizmów. Interesujące nas słowo „bioetyka” kojarzy się często w sposób pozytywny. Pojawić się może nadzieja, a podstawie której dana osoba dostrzeże konkretne zasady hamujące go przed działaniem niewłaściwym i autodestrukcyjnym. Bołoz słusznie jednak dodaje, że wskazuje w ostatnich czasach widać rozwój tzw. „nowej bioetyki”. W obszarze jej zainteresowań znajduje się diagnozowanie niebezpieczeństw, jakie pojawiają się w wyniku ludzkich działań skierowanych w stronę zmiany naturalnego środowiska Ziemi. W ujęciu tym dla myślenia bioetycznego najważniejsze jest środowisko planety. Walcząc o nie „nowi bioetycy” – co paradoksalne- są w stanie  usprawiedliwić eliminację człowieka, jako tego, który krzywdzi planetę. Podobne, z cała pewnością skrajne podejście było obce twórcom terminu „bioetyka”. Warto jednak pamiętać, że szerokie ujmowanie terminu „bioetyka”  prezentowane było od samego początku formowania się nowego obszaru  działań i refleksji naukowej. Jako pierwsi termin „bioetyka” użył amerykański profesor onkologii Van Rensselaer Potter. Jak podkreśla Andrzej Paś, „Punktem wyjścia jego rozważań stało się moralne działanie człowieka w odniesieniu do otaczającego !środowiska”, Bioetyka miała stać się swoistym „mostem ku przyszłości”. W tym samym czasie Andre Hellegers, pracujący na Georgetown University USA, także użył wspomnianego tutaj terminu. Badacz był ważną postacią jednego z pierwszych ośrodków bioetycznych: The Joseph and Rose Kennedy Institute for the Study of Human Reproduction and Bioethics. Autor ten kojarzony jest jako prekursor bioetyki skupionej na wyzwania współczesnej medycyny. To także Hellegers był promotorem włączenia bioetyki do obszaru działań akademickich.

Chcąc zwrócić uwagę na obecne miejsca bioetyki w refleksji naukowej, trzeba ponownie zwrócić uwagę na słowa Wojciecha Bołoza. Autor ten podkreśla, że: „Chociaż bioetyka ma niewątpliwie ekologiczną proweniencje, dzisiaj jest ona rozumiana jako dyscyplina związana z ochroną i promocją życia i zdrowia ludzkiego. Można ją uważać za metodologie konfrontowania nauk biomedycznych z naukami humanistycznymi. Stanowi ona zatem dyscyplinę autonomiczną i nie utożsamia się ani z deontologią lub etyką medyczną, ani z prawem medycznym, ani z prawami człowieka”. W obecnych czasach natkną się można na dyskusję dotyczącą metod badawczych, jakimi bioetyk może realnie się posługiwać. Jak zauważa Elio Sgreccia bioetyka ma charakter epistemologiczny oraz racjonalny. Tym samym odejmując się bioetycznej refleksji badawczej trzeba wpierw odnieść się do rzeczywistości biologicznej. Następnie należy skierować swoje rozważania i działania w stronę człowieka. Omawiany tutaj włoski bioetyk w ciekawy sposób przedstawił cel dyscypliny naukowej jaką sam uprawiał: „…postuluje (on) zdefiniowanie przedmiotu materialnego bioetyki poprzez wskazanie granic i celów ingerencji człowieka (…) przy uwzględnienie przedmiotu formalnego, dla którego kryterium owej ingerencji jest ocena godziwości takich działań.” aSgreccia próbował stworzyć zbiór metod badań bioetycznych. W jego opinii powinna ona mieć charakter „triangulacyjny”. Każde z analizowanych zagadnień powinien zostać przedstawiony w trzech aspektach: biologicznym, antropologicznym, a także etycznym. Barbara Chyrowicz przedstawia nieco inny charakter metod badań bioetycznych. Jej zdaniem wpierw trzeba zwrócić uwagę na metodę „top- down”, a zatem  z góry na dół. W tym podejściu ogólna teoria oraz zasada moralna odnowiona musi zostać jest do konkretnego przypadku. Druga z metod wskazuje natomiast na konieczność analizowania problemów w oparciu o cztery zasady:

  • szacunku dla autonomii,
  • nieszkodzenia,
  • dobroczynności oraz
  • sprawiedliwości.

Jak wskazuje Chyrowicz popularne wśród badaczy jest także podejście „z dołu do góry”.. Mowa tutaj o metodzie kazuistycznej zwanej indukcyjną. Jak przypomina się w tym kontekście dynamiczne zmiany życia codziennego sprawiają, że każdy z przypadków musi być oceniany w sposób zindywidualizowany. Odnoszenie się do utartych teorii nie jest tutaj konieczne. Chyrowicz przypomina, że dużą popularnością w bioetyce cieszą się obecnie tzw. metody empiryczne. Kierują nas one do praktyk badawczych wykorzystywanych w naukach społecznych. Pozwalają one na opisanie aktualnego charakteru dyskusji związanych z najistotniejszymi dylematami dostrzegalnymi w biomedycynie. Aktywności te podejmowane są w szczególności po przez wykorzystanie zarówno metod jakościowych, jak ilościowych. Mowa zatem o takich działaniach, jak: wywiady, eksperymenty, analiza danych zawartych w utworzonych wcześniej bazach itd. Warto jednak pamiętać, że uzyskany, określony wynik badań (np. stopień akceptacji danej praktyki medycznej), nie przesądza o godziwym charakterze danego  postępowania.

 

Współczesne konteksty teoretyczne i praktyczne  

Bioetyka w czasach dzisiejszych kojarzona może być z sporami natury światopoglądowej. Objawiają się one w szczególności w kontekście debat dotyczących np. zapłodnienia pozaustrojowego, antykoncepcji, aborcji, eutanazji, procedury modyfikacji płci (zmiany/ korekty płci) itd. Podejście bioetyczne nie jest jednak zarezerwowane wyłącznie dla takiego lub innego spojrzenia religijnego bądź aksjologicznego. Bioetyka w czasach dzisiejszych oparta jest przede wszystkim na racjonalnej analizie danego zagadnienia biomedycznego wzbudzającego pytania i wątpliwości. To naukowy sposób analizowania konsekwencji odnoszących się do danego postępowania lekarzy, biologów,, bądź tez innych grup badaczy. Z całą pewnością dostrzec możemy różne podejścia do danego tematu i niewątpliwie oparte są one o przyjmowany przez naukowców taki bądź inny system wartości. Doskonałym przykładem może być tutaj przedstawione we wstępie zagadnienie procedury wspomaganego rozrodu (techniki in vitro). Część bioetyków podkreśla, że jest to metoda godziwa, w pełni akceptowalna, mająca ogromne znaczenie populacyjne. Ma być to bowiem konkretne działanie walczące z plagą niepłodności. Dla innych naukowców zajmujących się bioetyką działanie takie będzie niegodziwe. Uznać je mogą nie tylko za „zabawę w Boga, stwórcę”, ale wręcz określić je mogą mianem eksperymentu, którego konsekwencji ludzkość jeszcze nie poznała, wszak nadal obserwujemy rozwój pierwszego dziecka poczętego w ten sposób pod koniec lat 70 tych XX w.. W tym podejściu podnoszony może być argument zagrożeń oraz nowych dylematów psychospołecznych, jak te, które pojawiają się w związku z pytaniem dotyczącym adoptowania zarodków przez niespokrewnioną parę. Bioetycy zarówno z pierwszej, jak i z drugiej grupy mogą jednak spotkać się w trakcie dyskusji dotyczącej oceny zmian jakie pojawiły się w związku z wprowadzeniem do użytku technik wspomaganego rozrodu. Debata dotyczyć może konsekwencji pojawienia się nie tylko możliwości związanych z zapłodnieniem komórki jajowej poza organizmem matki. Pytania dotyczyć mogą np.: zastosowania diagnostyki preimplantacyjnej, możliwości stosowania techniki w przypadku osób nie mających partnera, bądź osób w podeszłym wieku, działań podejmowanych z wykorzystaniem dwóch komórek jajowych, czy też użyciem nowych inkubatorów pozwalających na rozwój zarodka do rozmiarów, w których jego samodzielne życie będzie niemożliwe, ale jednocześnie będzie na tym etapie rozwoju, który uniemożliwi jego przeniesienie do organizmu matki. Tutaj pojawić się może pytanie o cel działania, jego intencję , metody wykorzystywane oraz konsekwencje.

Bioetyka w tym kontekście wkracza w coraz bardziej praktyczny obszar działania. Z jednej strony dostrzegamy jej rozwój na uczelniach medycznych. Z drugiej strony stała się ona niezbędnym elementem oceny projektów naukowych, jakie pojawiają się nie tylko w gronie medyków, ale także psychologów, czy socjologów. Z trzeciej strony krok po kroku widzimy aktywność lokalnych, czy też szpitalnych komitetów bioetycznych. To ich członkowie wypowiadają się częstokroć na tematy szczególnie skomplikowane dotyczące np. aborcji lub eutanazji, bardzo często nadal mylonej z słusznym odstąpieniem od uporczywej terapii. Są także komitety, które starają się w ramach krajowej dyskusji dostrzec kierunki właściwych, społecznie działań wypowiadając się np. w kontekście zasad prowadzenia polityki szczepionkowej. Po czwarte warto dostrzec praktykę mającą miejsce w szczególności na terenie USA. W Stanach Zjednoczonych na bieżąco dostrzec można ogłoszenia o pracę dla osób mających wykształcenie bioetyczne. Są to zarówno kliniczni konsultanci etyczni pomagający np. w wyjaśnieniu złożonych i trudnych sytuacji dotyczących podtrzymywania życia dziecka, które urodziło się z wcześniej zdiagnozowaną wada letalną. Są to także konsultanci pomagający w przekazaniu informacji dotyczących znaczenia predyktywnych testów. genetycznych. Bioetycy są zatrudniani w firmach, które przygotowują  projekty naukowe, a te muszą uwzględniać kontekst moralny Są ekspertami w firmach farmaceutycznych, które prowadząc eksperymenty z udziałem ludzi, winny w sposób szczególny dbać o zachowanie zasady poinformowanej zgody pacjenta. Są także ekspertami, wręcz współprojektodawcami np. polityk zdrowotnych, dynamicznie zmieniających się np. w czasie pandemii.

Konkludując należy stwierdzić, że bioetyka jest mulitidyscyplinarnym sposobem dokonywania moralnej oceny zdobyczy biomedycyny w kontekście ich znaczenia, możliwości aplikacyjnych oraz skutków zarówno jednostkowych, jak i społecznych.

 

O Autorze:

Błażej Kmieciak, prof. uczelni w Zakładzie Prawa Medycznego Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, dr hab. nauk prawnych, doktor socjologii (prawa i medycyny), mgr resocjalizacji, mediator, absolwent studiów podyplomowych z zakresu prawa medycznego i bioetyki Jest absolwentem kursów specjalistycznych z zakresu etyki i bioetyki organizowanych przez Uniwersytet Georgtown oraz Notre Dame. Ukończył szkolenia dotyczące ochrony praw dziecka na Uniwersytetach: Harvarda, Columbia oraz na Uniwersytecie Genewskim. Szkolił się również w zakresie psychiatrii społecznej na Uniwersytecie Stanforda oraz Uniwersytecie w Toronto. Jest ponadto absolwentem Szkoły Praw Człowieka oraz Szkoły Profilaktyki Uzależnień. Przez 8 lat pełnił funkcję Rzecznika Praw Pacjenta Szpitala Psychiatrycznego oraz doradcą Rzecznika Praw Pacjenta ds. bioetycznych, przez kilka lat kierował działem bioetyka portalu biotechnologia.pl. Był twórcą i pierwszym dyrektorem Centrum Bioetyki Instytutu na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris. Przez kilka lat pracował w Fundacji Wsparcia Psychospołecznego w Łodzi, jako mediator oraz terapeuta dzieci i młodzieży. Obecnie jest Członkiem Państwowej Komisji ds. przeciwdziałania wykorzystania seksualnego małoletnich poniżej lat 15. Jest również Przewodniczącym Rady Naukowej Akademii Bioetyki Fundacji Jeden z Nas. Opublikował m. in. następujące książki: Prawa dziecka jako pacjenta, Stosowanie przymusu wobec osób w kryzysie psychicznym, Prawa pacjenta i ich ochroa oraz bioetyka, między prawem, a pedagogiką (razem z M. Kowalskim). Jest autorem ponad 300 artykułów naukowych dotyczących: praw pacjenta, bioetyki, ochrony praw dziecka oraz psychiatrii społecznej. Pracował ponadto jako publicysta, był m. in. współtwórcą programu vlog bioetyczny.

 

Bibliografia

Bomba J., Dylematy bioetyczne. Badania naukowe, metodologia, „Psychiatria i psychologia Kliniczna”, Nr 9, 2009r.

Biesaga T., Bioetyka- hasło encyklopedyczne, Powszechna Encyklopedia Filozofii, Polskie Towarzystwo Tomasza z Akwinu, źródło: ptta.pl/pef/pdf/b/bioetyka.pdf    (dostęp 08.12.2022r.)

Bołoz W., Bioetyka. Jej historia i sposoby ujmowania, „Studia Ecologiae et Bioethicae”, Nr 1 2003r., s. 161.

Bruziewicz -  Miklaszewska B., Karlonek G., Miklaszewski A., Straightening out History. Unknown Pages in the Lives of German Physicians and Dentists, “Advances in Clinical and Experimental Medicine”, 2006, No. 15,

Biesaga T., Przysięga Hipokratesa a etyka medyczna, „Medycyna Praktyczna” 2006r., nr 7–8,

Coelho P. , Odpoczywając w więzieniu [w:] P. Grace i in., Wolność – istota bycia człowiekiem, Wyd. G + J, Warszawa 2009, s. 328–343.

Chyrowicz B., Metody bioetyki, [w:] „ Bioetyka”, J. Różańska, W. Chańska (red.), Wydawnictwo Wolters Cluwer buisness, Warszawa 2013r.

Chelouche V, Doctors, Pregnancy, Childbirth and Abortion during the Third Reich, “Medicine and the Holocaust” 2007, Vol. 9,Dunn H .P.: Etyka dla lekarzy, pielęgniarek i pacjentów. Tłum. B. Opolska - Kokoszka, M. Namysłowska. Tarnów, Biblos, 1997r.

Goffman E., Instytucje totalne. O pacjentach szpitali psychiatrycznych i mieszkańcach innych instytucji totalnych, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Gdańsk 2011r.

Jarosiński D. , Eksperymenty medyczne na ludziach w niemieckich nazistowskich obozach koncentracyjnych, ,,Studenckie Zeszyty Naukowe” 2008, nr 17,

Krajweski A. , Przywódcy ZSRR uznali, że milion obywateli jest chorych psychicznie. Czasy się zmieniły, ale choroby lubią wracać, Newsweek”, źródło: https://www.newsweek.pl/swiat/schizofrenia-w-zsrr-psychiatria-w-sluzbie-zsrr-psychuszki-w-zsrr/4g85x1n (dostęp: 27.12.2022).

Kielanowski T., Historia i ewolucja kodeksów deontologicznych [w:] (red.) tenże, Wybrane zagadnienia z etyki i deontologii lekarskiej, Państwowe Zakłady Wydawnictw Lekarskich, Warszawa, 1980r.

Paś A., O pojęciu bioetyki. Refleksja nad jej genez! i statusem metodologicznym, „Studia Metodologiczne”, 2013r., Nr 30,

Przyłuska – Fiszer A., Etyka lekarska i cnota prawdomówności, „Diametros” 2005, nr 4,

Pellegrino E. D, Thomasma D. C., A Philosophical Basis of Medical Practice, Oxford University Press, New York 1981r.

Półtawska W, I boję się snów, Edycja Świętego Pawła, Częstochowa 1998r.

Półtawska W., Samo życie, Edycja Świętego Pawła, Częstochowa 2008r.

Pedziwaiatr M. J., Role of History and Philosophy of Medicine in the Professional Formation of a Physician, „Polish School of Philosophy of Medicine”, No. 1, 1999, s. 4.

Skrzypkowski A., Meandry etyki lekarskiej, „Polski Przegląd Medycyny Lotniczej” 2007, nr 1,

Ustawa z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty (Dz.U.2022.1731 t.j.) Ustawa z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (Dz.U.2022.1876 t.j.)

Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny (Dz.U.2022.1138 t.j.)

 W części dotyczącej wprowadzenia Autor wykorzystał wcześniej przygotowane materiały zgromadzone w trakcie pisania artykułu pt. Bioetyka- teoria czy praktyka?, opublikowanego pierwotnie na łamach portalu biotechnologia.pl. tekst ten został uzupełniony oraz wzbogacony i przeredagowany.

W wstępie opracowania autor wykorzystał zgromadzony przez siebie materiał ostatecznie wykorzystany w przygotowanej przez niego części książki pt. Bioetyka. Między prawem a pedagogiką, jaką wspólnie z Mirosławem Kowalskim opublikował w Wydawnictwie Impluls w 2016r. Fragmenty opracowania zostały uzupełnione.

[i] W części rozważań dotyczących etyki lekarskiej Autor wykorzystał materiały zgromadzone w trakcie przygotowywania przez niego rozprawy doktorskiej pt. Prawa pacjenta i ich ochrona. Studium socjologiczne. Publikowane tutaj rozważania stanowią rozbudowaną wersję wskazanych tutaj materiałów.

Sfinansowano ze środków Funduszu Sprawiedliwości, którego dysponentem jest Minister Sprawiedliwości
www.funduszsprawiedliwosci.gov.pl
Fundacja Pro Futuro Theologiae
ul. Gagarina 37/8, 87-100 Toruń
Zapisz się do newslettera
Uniwersytet Mikołaja Kopernika
Fundacja Pro Futuro Theologiae
ul. Gagarina 37/8, 87-100 Toruń
Zapisz się do newslettera
Skip to content