Próby ośmieszania wolności religijnej przez ruchy proaborcyjne w Stanach Zjednoczonych

Próby ośmieszania wolności religijnej przez ruchy proaborcyjne w Stanach Zjednoczonych

Kontakt człowieka ze sferą sacrum należy do najważniejszych wymiarów życia ludzkiego. Stąd też możność wolnego wyznawania religii należy do katalogu najbardziej podstawowych praw człowieka. Czy jednak zdarza się, że wolność religijna może być ograniczana? Lub, mówiąc precyzyjniej, czy zdarza się, że argumentacja odwołująca się do wolności religijnej jest nadużywana, wykorzystywana do usprawiedliwiania złych czynów? Wydaje się, że z tego typu zjawiskiem mamy obecnie do czynienia w aktualnej debacie publicznej w Stanach Zjednoczonych.

Rok temu, 24 czerwca 2022 roku Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych wydał orzeczenie w sprawie Dobbs vs Jackson. W wyroku tym Sąd Najwyższy obalił wcześniejsze orzeczenie (Roe vs Wade z 1973 roku), uznając, że konstytucja Stanów Zjednoczonych nie zapewnia „prawa do aborcji”. W konsekwencji, sprawa prawa aborcyjnego wróciła do kompetencji władz poszczególnych stanów. Przynajmniej kilkanaście z nich, rządzonych przez Partię Republikańską, wprowadziło rozmaite restrykcje, polegające m.in. na wprowadzaniu czasowego limitu na przeprowadzenie aborcji lub ograniczenie możliwości dokonania aborcji jedynie do pewnych sytuacji (jak np. zagrożenie dla życia lub zdrowia matki).

Ograniczenia w zakresie możliwości dokonywania aborcji spowodowało, że w debacie publicznej zaczęły pojawiać się argumenty przeciwko tymże restrykcjom, oparte na odwołaniu się do zasady wolności religijnej. Organizacje autoidentyfikujące się jako chrześcijańskie lub judaistyczne (a także organizacje satanistyczne) wystąpiły do stanowych sądów z wnioskiem o zniesienie zakazów aborcji, ponieważ zakazy te naruszają wolność religijną. Innymi słowy, zdaniem tych organizacji, możliwość wykonywania aborcji jest niezbędna do swobodnego wykonywania religii przez członków tych wspólnot religijnych. Poniżej krótki opis niektórych z tego typu wniosków:

  • Po wyroku Dobbs v. Jackson Women's Health Organization stan Indiana wprowadził nowe prawo aborcyjne (wprowadzone aktem „Senate Bill 1”, które zakazywało dokonywania aborcji z wyjątkiem gwałtu, kazirodztwa, zagrożenia życia matki oraz śmiertelnej choroby dziecka). Prawo to weszło w życie 15 września 2022, jednak już 22 września sędzia tymczasowo zablokowała funkcjonowanie ustawy w stanie[1]. W grudniu 2022 pojawiło się kolejne orzeczenie, blokujące funkcjonowanie ustawy antyaborcyjnej. Wyrok z grudnia zapadł na wniosek piątki kobiet (część z nich była zrzeszona w organizacji Hoosier Jews for Choice), według których ustawa była zagrożeniem dla wolności religijnej. Sędzia Heather Welch, która wydała orzeczenie, stwierdziła że „Sąd stwierdza, że S.E.A. 1 (oficjalna nazwa ustawy antyaborcyjnej - dopisek autora) w znacznym stopniu ogranicza działalność religijną Powodów”. Zdaniem American Civil Liberties Union, która reprezentowała kobiety, „Chociaż niektóre religie wierzą, że życie ludzkie zaczyna się w momencie poczęcia, nie jest to opinia podzielna przez wszystkie religie lub wszystkich ludzi religijnych”. Na marginesie warto dodać, że we wrześniu podobny pozew (tzn. oparty o roszczenia związane z rzekomą wolnością religijną) złożył… związek satanistów[2].
  • W stanie Missouri kilkunastu przedstawicieli związków wyznaniowych (w tym pięciu rabinów[3]) pozwało stan w związku z wprowadzeniem prawnych ograniczeń w dokonywaniu aborcji. Rabini powołali się tu na zasadę wolności religijnej. Zdaniem Maharat Rori Picker Neiss, dyrektor wykonawczej Jewish Community Relations Council of St. Louis, „Jestem tu dzisiaj, ponieważ żadne z naszych poglądów religijnych na aborcję lub cokolwiek innego nie powinno być zapisane w naszym prawie”. Osoby podpisane pod wnioskiem argumentowały, że osoby wspierające zakaz aborcji, używały języka religijnego[4].
  • W stanie Kentucky trzy wyznawczynie judaizmu wniosły pozew do sądu w związku z ograniczeniem wykonywania aborcji w stanie. Kentucky. Kobiety złożyły skargę w sądzie stanowym w Louisville. W pozwie czytamy „Chociaż płód zasługuje na pewien poziom szacunku zgodnie z halachą, to jednak dawca życia ma pierwszeństwo. Żydzi nigdy nie wierzyli, że życie zaczyna się w momencie poczęcia”[5].
  • Jak donosi Jewish Telegrpahic Agency, niedawno powstał film „Under G-D”, opisujący zmagania środowisk proaborcyjnych, powołujących się w swoich usiłowaniach na zasadę wolności religijnej[6].

Przeciwko powyższej argumentacji występują przedstawiciele wielu wspólnot wyznaniowych oraz organizacji pro-life. Co warto zauważyć, tego typu argumentom przeciwstawiła się organizacja Secular Pro-Life, zrzeszająca ateistów i agnostyków, sprzeciwiających się aborcji ze względu na argumenty, które nie wymagają przyjęcia Objawienia (biologia, prawo naturalne). Przewodnicząca organizacji, Kelsey Hazzard, w swoim wystąpieniu pt. „Religious Liberty Justifications for Violence: A Legal Analysis”[7], opierając się na argumentacji wskazanej w orzeczeniach Sądu Najwyższego USA oraz orzeczeniach sądów stwierdziła, że nie można usprawiedliwiać dowolnego zachowania, powołując się na zasadę wolności religijnej. Jak wskazuje uzasadnienie orzeczenia Employment Division, Department of Human Resources of Oregon v. Smith, w ten sposób doprowadzono by do anarchii - powołując się na różnorodne systemy wartości, wypływające z określonych wierzeń, można próbować, między innymi, przymuszać nieletnie dzieci do pracy zarobkowej lub unikać płacenia podatków[8]. Hazzard odwołuje się także do kilku orzeczeń sądowych[9], które nakazywały dokonania transfuzji krwi wobec dzieci, których rodzice są Świadkami Jehowy - co ciekawe, w jednej z tych spraw[10] chodziło o dziecko nienarodzone. Zacytujmy tu dwa fragmenty z tych orzeczeń: „Rodzice nie mogą już praktycznie sprawować władzy nad życiem lub śmiercią swoich dzieci. Nie mogą już wysyłać swoich dzieci w młodym wieku do pracy i inkasować ich wynagrodzenia. Nie mogą znęcać się nad dzieckiem ani przyczyniać się do jego uzależnienia, zaniedbania lub przestępczości (…) I chociaż mogą, w pewnych okolicznościach, pozbawić go wolności lub własności, w żadnym wypadku, z należytym procesem lub bez niego, z sankcją religijną lub bez niej, nie mogą pozbawić go życia”[11] oraz „Konstytucyjna wolność wyznania rodziców, mimo że cieszy się największym możliwym szacunkiem, musi być podporządkowana nadrzędnemu interesowi państwa, jakim jest działanie w celu ochrony dobra dziecka i jego prawa do przeżycia”[12]. Warto tu zaznaczyć, że wpływ na te orzeczenia miał wyrok Sądu Najwyższego USA Prince v. Massachusetts w uzasadnieniu którego stwierdzono: „Rodzice mogą sami stać się męczennikami. Nie oznacza to jednak, że w identycznych okolicznościach mogą uczynić męczennikami swoje dzieci, zanim osiągną one wiek pełnej i prawnej swobody, w którym będą mogły same dokonać takiego wyboru”.

Wolność religijna nie jest nieograniczonym uprawnieniem, za pomocą którego można usprawiedliwiać rozmaite przestępstwa. Tak jak doktryna danego wyznania nie mogłaby uwolnić od odpowiedzialności kogoś, kto dokonałby rabunku czy też kradzieży, tak samo poglądy religijnej danej grupy osób nie mogą usprawiedliwiać kogoś, kto dokonuje przestępstwa polegającego na pozbawieniu życia człowieka. Prawo wywodzące się z odwołania do sfery sacrum nie może być sprzeczne z prawem naturalnym. Próby nadużywania zasady wolności religijnej prowadzą do ośmieszania tej zasady i potrzeby jej ochrony przez prawo, szkodząc przede wszystkim prawdziwym ofiarom przestępstw przeciwko wolności religijnej. Wydaje się, że nie jest bezzasadnym przypuszczenie, że organizacje proaborcyjne w rzeczywistości nie traktują poważnie zasady wolności religijnej, a opisane wyżej działania prawne są obmyślone nie tylko na obronę "prawa do aborcji" w danym stanie, ale także, a może przede wszystkim, na ośmieszenie idei wolności religijnej w oczach opinii publicznej, na ośmieszenie korzystania z odniesień do tej wolności w procesach prawnych czy politycznych. Na zagrożenia związane z zamieszaniem wokół idei wolności religijnej i brakiem edukacji społecznej w tej kwestii wskazuje artykuł To Defend True Freedom, We Need to Know the Truth, napisany przez Ryana T. Andersona, prezesa Ethics and Public Policy Center[13]. Przytoczmy tu kilka fragmentów: „Obrońcy prawa do wolności religijnej powinni objąć przywództwo w wyjaśnianiu, dlaczego prawo to, właściwie rozumiane, nie pociąga za sobą prawa do aborcji (oraz, jeśli o to chodzi, dlaczego obrzędy satanistyczne nie są, jako takie, chronione przez wolność religijną). (...) Ponieważ ochrona niewinnego życia jest podstawowym dobrem publicznym, tolerancja religijna (i wolność) nie wymaga ani nawet nie zezwala na zwolnienia z przepisów dotyczących zabójstw dla satanistycznych aborcjonistów, podobnie jak dla Azteków, którzy chcą praktykować składanie ofiar z ludzi. (...) Jeśli nie chcemy, by ludzie zrazili się do wolności religijnej i wolności słowa, lepiej wyjaśnijmy te ograniczenia”.

 

Zespół Laboratorium Wolności Religijnej

 

[1] https://eu.tennessean.com/story/news/nation/2022/09/22/indiana-abortion-ban-blocked-judge/8081182001/

[2] https://www.lifesitenews.com/news/satanic-temple-sues-indiana-over-abortion-ban-claiming-violation-of-their-religious-liberty/

[3] https://www.timesofisrael.com/5-rabbis-sue-state-of-missouri-over-abortion-bans-on-religious-freedom-grounds/

[4] https://apnews.com/article/abortion-politics-health-missouri-state-government-legal-proceedings-05d21a1234877ffcd358ad74bebe4472

[5] https://apnews.com/article/abortion-2022-midterm-elections-health-kentucky-legislature-26ecd225013231ee8766248633d289a3

[6] https://www.jta.org/2023/01/23/culture/sundance-documentary-under-g-d-details-the-jewish-legal-response-to-the-dobbs-decision?utm_source=JTA_Maropost&utm_campaign=JTA_DB&utm_medium=email&mpweb=1161-53372-268969

[7] https://www.youtube.com/watch?v=I1Ulm-mDTTE&ab_channel=RehumanizeInternational

[8] „Każde społeczeństwo przyjmujące taki system narażałoby się na anarchię, ale niebezpieczeństwo to wzrasta wprost proporcjonalnie do różnorodności przekonań religijnych społeczeństwa i jego determinacji do przymuszania lub tłumienia któregokolwiek z nich. Właśnie dlatego, że "jesteśmy kosmopolitycznym narodem składającym się z ludzi o prawie wszystkich możliwych preferencjach religijnych" (Braunfeld v. Brown, 366 U.S. at 366 U.S. 606) i właśnie dlatego, że cenimy i chronimy tę religijną rozbieżność, nie możemy pozwolić sobie na luksus uznawania za domniemanie nieważne, w odniesieniu do osoby sprzeciwiającej się religii, każdej regulacji postępowania, która nie chroni interesu najwyższego rzędu. Zasada, za którą opowiadają się respondenci, otworzyłaby perspektywę konstytucyjnie wymaganych zwolnień religijnych z obowiązków obywatelskich niemal każdego możliwego rodzaju.”

[9] Jehovah’s Witnesses in the State of Washington v. King County Hospital Unit No. 1 (Harborview), 278 F.Supp. 488 (W.D. Wash. 1967), In re Clark, 185 N.E.2d 128 (Ohio Ct. of C.P. 1962) oraz Hoener v. Bertinato, 67 N.J.Super. 517 (1961).

[10] Hoener v. Bertinato, 67 N.J.Super. 517 (1961).

[11] In re Clark, 185 N.E.2d 128 (Ohio Ct. of C.P. 1962).

[12] Hoener v. Bertinato, 67 N.J.Super. 517 (1961).

[13] https://www.fusionaier.org/post/to-defend-true-freedom-we-need-to-know-the-truth

Data: 19 września 2023
Sfinansowano ze środków Funduszu Sprawiedliwości, którego dysponentem jest Minister Sprawiedliwości
www.funduszsprawiedliwosci.gov.pl
Fundacja Pro Futuro Theologiae
ul. Gagarina 37/8, 87-100 Toruń
Zapisz się do newslettera
Uniwersytet Mikołaja Kopernika
Fundacja Pro Futuro Theologiae
ul. Gagarina 37/8, 87-100 Toruń
Zapisz się do newslettera
Skip to content