O sztuce zadawania pytań i prowadzenia dialogu

O sztuce zadawania pytań i prowadzenia dialogu

Trudno jest mówić o wolności religijnej jeśli nie zapytamy o samą wolność. Nie każdy jest nauczony korzystania z wolności. Należy zatem nauczyć ludzi korzystania nie tylko z wolności „od”, ale też „do” czegoś. Ważna jest nauka kompetencji, społecznej odpowiedzialności za każdego człowieka. Religia ma pewne zasady, zobowiązania, ograniczenia. Wolność albo jest zapewniona, albo jej nie ma. Ważna jest komplementarność tożsamości religijnej z jej zewnętrznymi oznakami. Symbole religijne mogą mieć różne znaczenie dla człowieka w zależności od jego osobistych doświadczeń. Jeśli mamy do czynienia z oporem wobec symbolu religijnego, to należy zapytać o etiologię tego oporu. Krzyż może być dla kogoś znakiem wywołującym złość lub frustrację. Trzeba sobie odważnie powiedzieć, że część tych frustracji może być uzasadniona i wynikać ze złych doświadczeń. Należy przywrócić pozytywne znaczenie symbolu krzyża poprzez świadectwo życia, a nie tylko werbalne przekazywanie prawd chrześcijańskich. Warto też pamiętać, że szeroko dziś podnoszone kwestie dialogu i otwarcia się na inność to osiągnięcia kultury judeochrześcijańskiej. W wielu innych kulturach czy systemach religijnych takiego dialogu nie ma ze względu na charakteryzujący je ekskluzywizm i roszczenie do posiadania jednej, jedynej prawdy, z jednoczesnym zamknięciem się na dialog z tymi, którzy mogą myśleć inaczej. Dialog dotyczący samej jednostki, przeprowadzony z poszanowaniem pełnego, personalnego dostrzeżenia indywidualności człowieka, coraz częściej staje się – niestety – luksusem. Neutralność światopoglądowa to też pogląd, oznacza „umywam ręce”.

W kwestii lekcji religii w szkole sami do końca nie wiemy czy mają one być nauką religii, nauką o religii czy katechezą. Katecheta często nie wie co wybrać, nie jest w stanie przekazać elementarnej wiedzy o dogmatach danej religii wobec uczniów, dla których takie treści są czystą abstrakcją. Religia to nie tylko system wierzeń, ale też naturalna potrzeba religijna, wiara w idee, wartości, takie jak dobro czy tolerancja. Pytania o takie wartości zahaczają o sferę religijną. Tam, gdzie nie ma religii, pytania takie nie znikają, ale istnieje ryzyko, że religia zostanie zamieniona na ideologię. To, czego potrzeba to pluralizmu, uczenia podejścia do innych religii, by móc zadawać sobie konkretne pytania dotyczące etyki, moralności. Dramatem młodego człowieka jest to, że on nie wie jak te pytania ma zadawać, by wyrobić sobie zdanie na dany temat. Do tego potrzebna jest kompleksowa formacja, nie tylko duchowa, ale także intelektualna.

Religia daje odpowiedzi na te pytania, które są wyrzucane z dyskursu publicznego (cierpienie, śmierć, odpowiedzialność). Religia jest też dość mocno wymagająca. Uciekając od religii uciekamy od człowieka. Ludzie boją się, że na lekcji religii uczeń usłyszy coś, co będzie trudne do zastosowania w życiu. Problem dotyczy umiejętności dialogowania, podejmując dialog uwzględniam to, że druga strona może mieć rację, a ja mogę się mylić. Fundamentem w dyskusji dotyczącej świata wartości jest powstrzymywanie się od krytyki i ostracyzmu, co nie znaczy, że mamy negować własny światopogląd, ale raczej otworzyć się na zrozumienie perspektywy drugiej osoby przed zbyt łatwym ocenianiem jej.
Religia nie zamyka się tylko na siebie, ale otwiera człowieka na niego samego i na jego relacje z innymi – zarówno z Bogiem, jak i człowiekiem. Uczeń, młody człowiek to znak zapytania, będący wyzwaniem wobec dorosłego, który na ten egzystencjalny znak zapytania ma udzielić odpowiedzi.

Co jeśli nastolatek nie chce pójść do kościoła, nie chce uczęszczać na lekcje religii?
Mamy w tym przypadku do czynienia z osobą poszukującą, a taką jest właśnie nastolatek. Korzysta on z wolności rozumianej jako dowolność i taka postawa może ranić. To zrozumiałe, że precyzyjne wytyczanie granic jest trudne, ale dyrektywność rodzica lub opiekuna musi iść w parze z dialogiem, z autentycznym świadectwem. Nastolatkowi należy wskazać różne drogi i konsekwencje wyboru tych dróg. Nie oznacza to relatywizmu, gdyż konsekwencje wyboru złej drogi będą prawdopodobnie tragiczne, a obowiązkiem dorosłego jest uczciwie przekazać młodemu człowiekowi wiedzę na ten temat.

Krzysztof Pilarz

 

O Autorze: doktor nauk humanistycznych, pedagog, certyfikowany specjalista terapii uzależnień, biegły sądowy ds. uzależnień, terapeuta, teolog, nauczyciel religii w liceum oraz adiunkt na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.

Data: 8 listopada 2022
Sfinansowano ze środków Funduszu Sprawiedliwości, którego dysponentem jest Minister Sprawiedliwości
www.funduszsprawiedliwosci.gov.pl
Fundacja Pro Futuro Theologiae
ul. Gagarina 37/8, 87-100 Toruń
Zapisz się do newslettera
Uniwersytet Mikołaja Kopernika
Fundacja Pro Futuro Theologiae
ul. Gagarina 37/8, 87-100 Toruń
Zapisz się do newslettera
Skip to content