Przygotowania do Wielkanocy dobiegają końca. Wielu z nas odwiedziło tradycyjne jarmarki, zachwyciło się przygotowanymi z tej okazji dekoracjami ulic, placów czy drzew. Bogato zdobione pisanki lub imponującej wielkości jaja, kolorowe ptaszki, ozdobione piórami gniazda, kicające zajączki i co rusz zwisające wianki z kolorowymi wstęgami przypominają, że wiosna budzi się do życia, a rytm naszego życia koncentruje się na dwóch następujących po sobie dniach Niedzielnej Wielkanocy i Lanego Poniedziałku. Zapewne w Niedzielę Wielkanocną wielu z nas wybierze się na świąteczny popołudniowy spacer, który będzie okazją do nacieszenia oka tymi starannie wykonanymi aranżacjami. Zaplanowaliśmy już spotkania z bliskimi, walizki spakowane na świąteczne wyjazdy, część z nas jest już w trasie, tak aby zdążyć na wielkanocne śniadanie, a jeśli nie to w restauracjach możemy liczyć na specjalnie przygotowane na ten czas wielkanocne menu. Sklepy wielobranżowe skutecznie nas zachęciły do skorzystania z wielkanocnych promocji, więc zapewne w tym czasie wydaliśmy trochę większe sumy na zakupy niż planowaliśmy. Rok za rokiem ta sama historia, rytm dnia na ten specjalny czas zdecydowanie przyspiesza. Święta, święta i po świętach… Spektakl zakończony, dekoracje wracają do przechowali i czekają na kolejne powtórki.
Tylko nieliczni zdecydują się na podjęcie głębszej refleksji nad sensem tego obecnego czasu i będą starać się go przeżyć w oderwaniu, a jeśli to niemożliwe, to przynajmniej w umiejętnym zbalansowaniu konsumpcjonizmu z przeżyciem duchowym.
Tylko nieliczni skonfrontują istotę tych Świąt z tym, jak one są przedstawiane w naszych przestrzeniach miejskich czy też wiejskich, jak wiele symboli czy pojęć nacechowanych religijnie z nich już wyparto zastępując je świeckimi, a przez to właśnie neutralnymi odpowiednikami.
Tylko nieliczni wreszcie zdobędą się na odwagę, by wyrazić wprost swój sprzeciw wobec marginalizacji wymiaru religijnego tych Świąt, które są pamiątką Zmartwychwstania Jezusa Chrystusa.
Zespół Laboratorium Wolności Religijnej analizujący zmiany zachodzące w naszych społecznościach lokalnych w ostatnim czasie z niepokojem, a w niektórych przypadkach wręcz z oburzeniem odnosi się do coraz silniej wybrzmiewających w naszych społeczeństwach postawach otwartej wrogości wobec religii zamaskowanej troską o jak najszybsze zerwanie przymierza tronu z ołtarzem i ułożenie na nowo relacji między Kościołem a państwem. Katolicym jest bowiem passé, a postacie świętych doskonale nadają się do wykorzystania co najwyżej jako mem. Coraz bardziej słyszalne w tym roku było “Nie” dla wielkopostnych rekolekcji szkolnych czy też celebracji Drogi Krzyżowej ulicami miasta.
Ostatecznie w Wielką Środę Sąd Okręgowy w Częstochowie w drodze postanowienia odrzucającego zażalenie złożone przez prokuraturę[1], zaś w Wielki Czwartek Sąd Najwyższy oddalając złożone kasacje[2] w podobnych sobie sprawach dotyczących rozpowszechniania wizerunku Matki Bożej z tęczową aureolą stwierdziły, że sama tęcza nie obraża, więc tego rodzaju grafiki nie stanowią obrazy uczuć religijnych. Tak ukształtowana linia orzecznicza otwiera drogę ku dalszemu wykorzystywaniu grafik z Matką Boską na marszach równości.
Obecny rok jest pierwszym, w którym zdecydowaliśmy się rozszerzyć kategorie naruszeń wolności religijnej o te, których “sprawcami” są organy władzy państwowej i mają one wymiar wertykalny wobec jednostek lub wspólnot wyznaniowych. Jednym z pierwszych odnotowanych przez nas przypadków była likwidacja funkcjonującego nieprzerwanie od 33 lat duszpasterstwa przy Ochotniczych Hufcach Pracy[3]. Jednak mimo upływu dwóch miesięcy nadal nie uzyskaliśmy informacji dotyczącej przyczyn likwidacji duszpasterstwa, o które wnioskowaliśmy w pierwszej kolejności do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, a później do Komendanta Głównego OHP. Sprawa ta nadal nie została wyjaśniona.
Kolejna niepokojąca informacja dociera do nas ze Specjalistycznego Szpitala im. A. Falkiewicza we Wrocławiu. Agnieszka Chrobak, dyrektor tej placówki, jest krytykowana ze względu na fakt, iż do szpitalnej kaplicy sprowadziła relikwie rodziny Ulmów, zaś w samym szpitalu będącym jedną z największych porodówek na Dolnym Śląsku zbyt mało wykonuje się zabiegów aborcji[4]. W kontekście tej sprawy bulwersujący jest fakt ignorowania instytucji klauzuli sumienia, na którą może się obecnie powołać każdy lekarz lub pielęgniarka, pod warunkiem, że zwłoka w udzieleniu świadczenia nie mogłaby spowodować niebezpieczeństwa utraty życia, ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia. Pomimo tych gwarancji prawnych, z zapowiedzi premiera Donalda Tuska wynika, że każda odmowa wykonania zabiegu przez personel medyczny, a więc również ta która mieści się w granicach obowiązujących przepisów, będzie zgłaszana z urzędu do prokuratury, ta zaś będzie zobowiązana zbadać, dlaczego ktoś naraził życie i zdrowie kobiety. Szpitale posiadające kontrakt z NFZ będą zatem zmuszane przeprowadzać zabieg terminacji ciąży i zorganizować swoją pracę tak, aby zawsze świadczenie to udzielił lekarz, który nie powoła się na klauzulę sumienia.
Mając na uwadze powyższy kontekst sytuacyjny, stanowiący zaledwie wycinek większego obrazu ukazującego miejsce religii w naszym obecnym życiu społecznym każe nam pozostać czujnym wobec zagrożeń dla wolności religijnej, które czyhają na wierzących w wielu obszarach życia publicznego. Tolerancja religijna to nie wielkanocna wydmuszka, która choć pięknie udekorowana na zewnątrz, w środku pozostaje całkowicie pusta. Tolerancja religijna to respektowanie tożsamości religijnej osób, która ujawnia się nie tylko w domu lub w miejscu modlitwy, ale także w naszych relacjach międzyludzkich. Skoro zaś instytucje państwowe nie będą brały pod uwagę wartości religii w życiu obywatela, to tym trudniej będzie nam ją uwzględniać w naszym życiu codziennym. Niech zatem celebracja Świąt Zmartwychwstania Pańskiego, a więc zwycięstwa życia nad śmiercią, miłości nad nienawiścią, wreszcie światła nad ciemnością stanie się okazją do pogłębionej refleksji nad naszą przyszłością i naszym miejscem w strukturach życia społeczno-politycznego.
[1] Bąkiewicz nie miał racji. Sąd w Częstochowie znów uznał, że "tęczowa" Matka Boża to symbol miłości, a nie nienawiści do katolików, https://czestochowa.wyborcza.pl/czestochowa/7,89625,30839255,bakiewicz-nie-mial-racji-sad-w-czestochowie-znow-uznal-ze.html.
[2] SN: Tęczowa Maryjka nie obraża uczuć religijnych - kasacja oddalona, https://www.prawo.pl/prawnicy-sady/teczowa-maryja-a-obraza-uczuc-religinych,506808.html.
[3] Krajowe Duszpasterstwo OHP zostaje zlikwidowane, https://www.onet.pl/informacje/kai/krajowe-duszpasterstwo-ohp-zostaje-zlikwidowane/l2htx9e,30bc1058.
[4] Wrocławski szpital nie wykonuje aborcji, za to sprowadza relikwie. Dyrektorka: Bóg postawił nas na tym miejscu, https://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/7,35771,30792610,wroclawski-szpital-nie-wykonuje-aborcji-za-to-sprowadza.html#S.TD-K.C-B.7-L.2.duzy.