Raport Laboratorium Wolności Religijnej przedstawiający przypadki naruszenia prawa do wolności religijnej w Polsce w 2020 roku odnotowuje 134 przypadki czynów polegających na niszczeniu i znieważaniu miejsc kultu religijnego. Zachowania takie stanowiły 48% ogółu odnotowanych czynów przeciwko wolności religijnej (280). Według analogicznego raportu z 2019 roku było to 35 czynów, co stanowiło 49% odnotowanych przypadków (72). Występowanie tego zjawiska w wymiarze globalnym potwierdza również raport Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie. 

Wyjaśniając przyczyny powyższych zachowań, należy odwołać się do dorobku kryminologii (nauki o przestępstwie). Czyny takie wpisują się bowiem w kryminologiczną kategorię wandalizmu zdefiniowanego przez Andrzeja Siemaszkę jako umyślne niszczenie mienia nie należącego do sprawcy bez powodów łatwo uchwytnych dla osoby niszczącej bądź dla osoby oceniającej takie działania. W 1969 r. brytyjski kryminolog Stanley Cohen sformułował klasyfikację wyróżniającą takie typy wandalizmu, jak: zaborczy (acquisitive), taktyczny (tactical), mściwy (vindictive), złośliwy (malicious) i zabawowy (play). Akty wandalizmu wymierzone w obiekty kultu religijnego mogą być powodowane każdą z powyższych motywacji sprawcy.

Wandalizm zaborczy dokonywany jest przez sprawcę mającego na celu uzyskanie korzyści majątkowej, towarzyszy zatem najczęściej kradzieżom. Najbardziej znanym przykładem jest kradzież elementów sarkofagu św. Wojciecha z archikatedry w Gnieźnie w 1986 r. Zostały one przetopione przez złodziei, dla których liczyła się tylko wartość srebrnego złomu, a nie wartość historyczna, artystyczna i religijna. Synonimami dla wandalizmu zaborczego będzie zatem grabież, plądrowanie, szabrownictwo. Kradzieże połączone ze zniszczeniem lub uszkodzeniem zdarzają się również na cmentarzach (elementy metalowe) i w przydrożnych kapliczkach (rzeźby). 

Wandalizm taktyczny ma na celu zwrócenie uwagi społeczeństwa na czyjeś postulaty. Typowym przejawem tej odmiany wandalizmu były wydarzenia związane z tzw. strajkiem kobiet. Jego elementem były akty wandalizmu miejsc kultu religijnego takie, jak: umieszczanie napisów na elewacjach kościołów, podpalenia, przewracanie pomników. Analiza Raportu LWR za 2020 r. pozwala uchwycić sezonowość i geografię tego zjawiska. 50% zdarzeń odnotowano na przestrzeni całego roku w październiku. 20% zdarzeń z całej Polski zarejestrowano w województwie mazowieckiem (przede wszystkim w Warszawie).

Wandalizm mściwy przyjmuje formę rewanżu za domniemaną krzywdę, niesprawiedliwe potraktowanie. Powyższa krzywda zazwyczaj jest jedynie wyobrażona, a przedmiot zamachu jest tylko symbolicznie związany ze źródłem wrogości. Jeżeli rzeczywisty obiekt nienawiści jest niedostępny, to następuje przeniesienie agresji na dostępny obiekt zastępczy. Dokonanie zemsty daje sprawcy poczucie satysfakcji. Przykładem mogą być akty wandalizmu dokonywane przez sekty czy grupy satanistyczne. Przejawiać się może wybijaniem szyb w kościołach, umieszczanie wulgarnych graffiti.

Wandalizm złośliwy ma na celu wyrażenie przez sprawcę takich emocji, jak: frustracja, agresja, gniew, rozpacz, irytacja, niechęć, nuda. Nie zawsze musi być przejawem nienawiści, lecz sprawia przyjemność sprawcy sam w sobie i pozwala mu na wyładowanie złości na danej osobie, rzeczy lub instytucji. Za zachowaniami tego typu kryje się często sprzeciw wobec nędzy, niesprawiedliwości społecznej i ekonomicznej, bunt wobec autorytetów. Przejawiać się może takimi zachowaniami, jak: podpalanie drewnianych kościołów, przewracanie nagrobków na cmentarzach, niszczenie pomników o charakterze religijnym. 

Wandalizm zabawowy to niszczenie rzeczy ruchomych lub nieruchomych dla czystej zabawy, bez klarownego motywu. Najczęściej sprawcami są osoby małoletnie, które dokonują tego typu czynów z nudów, z ciekawości, dla wykazania swoich umiejętności lub w ramach źle pojmowanego współzawodnictwa. Istotny wpływ na sprawcę ma często jego otoczenie i towarzystwo. Sprawcy nierzadko nie potrafią wyjaśnić przyczyn swoich czynów i nie mają świadomości ich karalności. Zachowaniami wpisującymi się w ten typ wandalizmu jest przewracania przydrożnych krzyży lub wybijanie szyb w kapliczkach. 

Poza powyższą klasyfikacją konwencjonalnych przejawów wandalizmu Stanley Cohen zwrócił uwagę, iż zjawisko to może mieć charakter wandalizmu ideologicznego. Kategoria ta obejmuje działania, polegające na niszczeniu mienia, rozumiane jako środek do osiągnięcia jakiegoś wyraźnego i świadomego celu ideologicznego, np. politycznego, religijnego lub rasowego. Nie ulega wątpliwości, że większość z zaprezentowanych powyżej zachowań wymierzonych w miejsca kultu religijnego można postrzegać jako wandalizm ideologiczny. Czyny wymierzone w miejsca kultu religijnego każdego wyznania są bowiem przejawem nietolerancji i dyskryminacji oraz naruszeniem wolności religijnej. Wpisują się zatem również w inną kryminologiczną kategorię przestępstw – przestępstwa z nienawiści (hate crimes).

Perspektywę kryminologiczną należy również uzupełnić perspektywą prawną. Zachowania wandalskie zakwalifikować można przede wszystkim jako przestępstwa niszczenia lub uszkadzania cudzej rzeczy z art. 288 k.k. Zazwyczaj zachowania takie mają charakter chuligański – popełniane są umyślnie, publicznie, bez powodu albo z oczywiście błahego powodu, a sprawca okazuje rażące lekceważenie porządku prawnego. Jest to okoliczność obostrzającą odpowiedzialność karną. Dodatkowo, w zależności od sposobu działania sprawcy, zachowania wandalskie mogą zostać zakwalifikowane jako przestępstwo kradzieży (art. 279 k.k.), przestępstwo obrazy uczuć religijnych (art. 196 k.k.) lub przestępstwo znieważenia pomnika (art. 261 k.k.). Z perspektywy prawa kanonicznego wandalizm stanowi natomiast profanowanie ruchomej lub nieruchomej rzeczy świętej (kan. 1376). Jest to przestępstwo kanoniczne, a zatem obejmuje tylko wiernych Kościoła katolickiego.

Zauważyć również należy, iż nierzadko rzeczy ruchome lub nieruchome, będące przedmiotem zamachu wandalskiego, mają walor zabytku. Ustawa o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami definiuje zabytek jako dzieło człowieka, świadectwo minionej epoki, którego zachowanie dla przyszłych pokoleń leży w interesie społecznym ze względu na posiadaną wartość historyczną, artystyczną, naukową. Dobra kultury związane z kultem religijnym określa się jako zabytki sakralne, religijne, kościelne. Zabytkom przysługuje szczególna opieka prawna. Zniszczenie lub uszkodzenie zabytku pociąga za sobą odpowiedzialność z art. 108 ustawy o zabytkach, przewidującego surowszą karę niż za zniszczenie lub uszkodzenie rzeczy zwykłej (współczesnej). 

Wspomnieć również trzeba o skutkach wandalizmu miejsc kultu religijnego. Z perspektywy ekonomicznej niesie on za sobą wymierne straty finansowe dla właściciela (koszt naprawy lub odbudowy). Z kulturowego punktu widzenia następuje zubożenie zasobu dziedzictwa (regionalnego, narodowego, globalnego). Postrzegając tę kwestię ze stanowiska estetycznego, można mówić o zawłaszczaniu przez wandali przestrzeni publicznej (np. graffiti). Przyjmując optykę społeczną, należy podkreślić ocenę wandalizmu jako symbolicznego ataku na daną grupę oraz przejaw mowy nienawiści w dyskursie publicznym.

W zakresie przeciwdziałania podkreślić należy istotność zarówno rozwiązań prawnych (penalizacja i prawidłowa kwalifikacja prawnokarna zachowań wandalskich), organizacyjnych (współpraca administratorów zabytków sakralnych z policją i organami konserwatorskimi), technicznych (monitoring wizyjny, alarmy, oświetlenie, czujniki przeciwpożarowe, farby antysprayowe), jak i społecznych (podnoszenie świadomości społecznej, kształtowanie postaw tolerancji, reagowanie na najdrobniejsze przejawy nieporządku publicznego). 

 

Dr Maciej Duda
Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie

Bibliografia

  1. ACN International, Wolność religijna na świecie. Raport 2021. Podsumowanie, Warszawa 2021.
  2. Duda M., Przestępstwa z nienawiści. Studium prawnokarne i kryminologiczne, Olsztyn 2016.
  3. Duda M., Wandalizm zabytkowych cmentarzy. Aspekty prawnokarne i kryminologiczne, [w:] E.W. Pływaczewski, D. Dajnowicz-Piesiecka, E. Jurgielewicz-Delegacz (red.), Badania kryminologiczne a praktyka – perspektywa krajowa i międzynarodowa, Warszawa 2021.
  4. Laboratorium Wolności Religijnej, Raport przedstawiający przypadki naruszenia prawa do wolności religijnej w Polsce w 2020 roku, Toruń 2021.
  5. Laboratorium Wolności Religijnej, Raport przedstawiający przypadki naruszenia prawa do wolności religijnej w Polsce w 2019 roku, Toruń 2020.
  6. Morewitz S.J., Cemetery Damage and Vandalism, [in:] S.J. Morewitz, Clinical and Psychological Perspectives on Foul Play, Springer 2019.
  7. Narodowska J., Duda M., Wandalizm zabytków z perspektywy kryminologicznej, „Santander Art and Culture Law Review” 2017, nr 1(3).
  8. Siemaszko A., Wandalizm – definicja, etiologia, zapobieganie, [w:] B. Hołyst, Wandalizm. Aspekty socjologiczne, psychologiczne i prawne, Warszawa 1984.
  9. Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny (Dz.U. 2020, poz. 1517, tekst jednolity ze zm.).
  10. Ustawa z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami (Dz.U. 2021, poz. 954, tekst jednolity ze zm.).

 

Zapraszamy do komentowania tego wpisu na naszym profilu na Facebooku:

Na początku stycznia, po ocenzurowaniu i zablokowaniu kont prezydenta USA Donalda Trumpa w mediach społecznościowych, rozgorzała debata na temat realnej ochrony wolności słowa użytkowników tychże mediów. Dopiero wówczas wielu uświadomiło sobie niebezpieczną tendencję, widoczną jednak już dużo wcześniej, w stosunku do wyznawców wielu religii, których opinie dotyczące kwestii moralnych czy ocen etycznych debatowanych rozwiązań prawnych (np. w kwestii aborcji czy eutanazji) były usuwane z kont w mediach społecznościowych, a ich autorów oskarżano o łamanie standardów etycznych owych mediów. Uważny obserwator mógłby stwierdzić: zaczyna się od osób wierzących, ale kończy na całym społeczeństwie. Miarą odpowiedzialności za jakość życia społecznego jest więc bez wątpienia to, jak odnosimy się – także w wymiarze cyfrowym – do osób wierzących. 

Nierówne traktowanie

Najpierw warto zwrócić uwagę na to, że decyzji o usuwaniu wpisów z mediów społecznościowych nie podejmują – jak w przypadku tradycyjnych instytucji, np. szpitali czy ośrodków wspierających badania naukowe – powoływane w tym celu rady etyczne, skupiające ekspertów z danego obszaru, lecz rozstrzygnięcia dokonują… sami właściciele tych mediów przez delegowanych do tego pracowników. To sprawia tylko wrażenie  obiektywnej oceny, której nie uzasadnia przecież zdawkowy komunikat pojawiający się na stronie zablokowanego konta w mediach, nieprzedstawiający profesjonalnego wyjaśnienia podjętej decyzji czy oparcia jej na wyjaśnionych normach etycznych czy kwestiach prawnych. Cenzorzy filtrujący w ten sposób różnego rodzaju wpisy dokonują arbitralnej oceny samych treści religijnych, łamiąc w ten sposób wolność wyznania i religii, będące podstawą najważniejszych dokumentów traktujących o prawach człowieka, niederogowalnych w żadnych okolicznościach (por. Sobczak J., Gołda-Sobczak M. 2012, s. 27–65; por. Kącka K. 2013, s. 155–174)

Ocena treści publikowanych w mediach społecznościowych opiera się nie tyle na istniejącym porządku prawnym w danym państwie (np. na orzecznictwie trybunałów konstytucyjnych czy sądów), ile na wewnętrznej polityce danej firmy, która ma swoje preferencje ideologiczne i ekonomiczne lansowane w ramach swojej aktywności. A takie przypadki pochodzą właściwie od wszystkich denominacji religijnych, stawiając pod znakiem zapytania rzeczywistą wolność religijną w przestrzeni cyfrowej. 

Ostatnie przypadki dyskryminacji w sieci

W Polsce w ostatnim czasie pojawia się coraz więcej zjawisk tej cyfrowej cenzury, blokowania kont czy postów, ale także można zaobserwować sporo ograniczeń w innych obszarach, np. gospodarczych, które – wydawało się – nie dotyczą Polski, jak w przypadku reakcji banku Barclays wobec Core Issues Trust – brytyjskiej organizacji chrześcijańskiej pomagającej w przywracaniu tożsamości płciowej, której bank zamknął konto bankowe ze względu na prowadzoną działalność (por. Christian ministry…, 2020). W Polsce przykładem może być choćby dyskryminowanie chrześcijan za poglądy wyrażane w mediach społecznościowych. W listopadzie 2020 roku klub fitness w Swarzędzu odmówił kontynuacji korzystania z oferowanych przez firmę usług klientce, która na prywatnym profilu społecznościowym wyraziła własną opinię sprzeciwiającą się działaniom Strajku Kobiet po orzeczeniu TK z 22 października ubiegłego roku oraz potępiającą akty wandalizmu i dewastacji miejsc kultu (por. Raport LWR 2020). Z drugiej strony w tymże samym roku jedno z mediów odmówiło usunięcia zdjęcia obrażającego osoby religijne, na którym młody mężczyzna oddaje mocz na krzyż, stojąc na ołtarzu w kościele. Mimo że kilkanaście osób zgłosiło się do administratora portalu z prośbą o usunięcie zdjęcia, odpowiedź była negatywna (odpowiedź zarządzających portalem była: „Zdjęcie nie narusza standardów Facebooka”). Rodzi się oczywiście pytanie – jakie są standardy owych mediów. Czy zasady etyczne stosowane przez administratorów pozwalają na obrażanie bez granic jednych, a innych nie? 

Ideologiczna cenzura

Wszystkie te przypadki cenzury wobec treści religijnych i nierównego traktowania stanowią bez wątpienia przejaw łamania prawa do wolności religijnej, ale także tendencyjnego i ideologicznego cenzurowania. Podobnych kryteriów nie stosuje się wobec innych treści (np. sprzyjających seksualizacji dzieci, wzywania do ataków na świątynie katolickie, do jakich doszło w Polsce w październiku 2020 roku, zamieszczanie obraźliwych grafik, nagrania ataków na świątynie, kpienie i parodiowanie z liturgii chrześcijańskich etc.), którym pozwala się funkcjonować w Internecie w nieporównywalnie większym stopniu, argumentując to wolnością słowa. 

W obliczu tej asymetrii w traktowaniu (zezwalanie na wyśmiewanie religii i restrykcje wobec obrony moralności publicznej, przecież usankcjonowanej w systemach prawnych) wydaje się, że motywacja tej cenzury jest podyktowana wpływem pewnych stereotypów wobec religii, traktowanej jako źródło agresji i uprzedzeń (co podkreśla tzw. nowy ateizm), choć badania wskazują na dokładnie przeciwne zjawisko, gdzie religijność pomaga w korzystnych społecznie zachowaniach osób (por. Krok D. 2015, s. 21–38). Nie mamy tu do czynienia z szeroko dyskutowaną w literaturze kwestią granic wolności słowa (por. Blicharz G. 2019), bo blokowane wypowiedzi religijne dotyczą oceny moralnej pewnych zjawisk i są wyrażaniem własnej tożsamości (np. przez cytowanie świętych ksiąg danej tradycji religijnej, jak Biblia czy Koran). Wydaje się raczej, że taka ideologiczna cenzura pragnie zakwestionować pewne procesy społeczne, gdyż dziś religia stała się sposobem definiowania tożsamości, gdy sekularne pomysły okazały się niewydolne (por. Juergensmeyer M. 2021). Być może trzeba upatrywać powodu intensyfikacji tej cenzury w mediach społecznościowych, które realnie obniżają czy osłabiają wolność wyznania, a więc prawo do manifestowania swoich poglądów religijnych. 

Prawo do wolności religijnej przekłada się na prawo do informacji, do brania udziału w celebracjach i ich transmisji: z pewnością rola państwa, organizującego życie obywateli w sposób szanujący prawa podstawowe, jawi się tu z mocą, gdy arbitralne decyzje administrujących tymi mediami kneblują możliwość ekspresji prawd religijnych. Może ona przyjąć formę nie zawsze tak widoczną jak w przypadku blokady kont, ale także w postaci zastosowania procedur osłabiających dostępność postów przez ustawienie marginalizujących przekaz algorytmów, które zablokują wyświetlanie treści i dotarcie z przekazem do pewnych grup odbiorów (por. Kreft J. 2019). Mówiąc metaforycznie, takie podejście przypomina wyciszanie mikrofonu (lub wyłączanie go), sprawiając wrażenie, że przecież można wszystko powiedzieć czy napisać, ale niestety nie działa mikrofon, został wyłączony z prądu… 

Ofiary cyberprzemocy na tle religijnym 

Jak reagować w takich sytuacjach, gdy wyznawane poglądy zostają zablokowane? Z pewnością warto zachęcać do podejmowania dostępnych rozwiązań prawnych w danym państwie, aby bronić prawa do wolności słowa, ale z szerszej perspektywy warto uświadomić sobie konieczność promocji – na poziomie różnych szczebli edukacji – postawy odwagi wyrażania swojego zdania w niepopularnych sytuacjach. Taka rezyliencja (por. Titus C.S. 2006), zdolność do oporu i obrony własnej tożsamości będą z korzyścią nie tylko dla konkretnej grupy religijnej, lecz także dla całego społeczeństwa, które staje się beneficjentem wolności słowa obywateli wyznających różne wartości i należących do różnych religii. 

Wielość głosów niezakłócana cenzurą i blokowaniem kont przyczynia się do lepszej kultury intelektualnej i generuje pokój społeczny, budowany nie za cenę pozbawiania tożsamości, lecz włączania i dialogu. To dłuższa droga wymagająca wzajemnego słuchania i wrażliwości, ale zdecydowanie najlepsza w dalszej perspektywie. 

 

dr hab. Piotr Roszak, prof. UMK

Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu

 

Bibliografia:

Blicharz G. (red.), Freedom of Speech. A Comparative Law Perspective, Wydawnictwo IWS, Warszawa 2019.

Christian ministry has bank accounts closed following harassment campaign (24 July 2020), https://christianconcern.com/news/christian-ministry-harassed-and-facing-bank-account-closure/ [data dostępu: 5.02.2021].

Juergensmeyer M., Paradoks nacjonalizmu religijnego w czasach globalizacji (15 stycznia 2021), https://wszystkoconajwazniejsze.pl/prof-mark-juergensmeyer-paradoks-nacjonalizmu-religijnego-w-czasach-globalizacji/ [data dostępu: 5.02.2021].

Kącka K., Geneza i źródła wolności religijnej w europejskiej przestrzeni politycznej i prawnej, „Seminaire” 34 (2013), s. 155–174.

Kreft J., Władza algorytmów. U źródeł potęgi Google i Facebooka, Wydawnictwo UJ, Kraków 2019. 

Krok D., Religious coping and well-being in middle adulthood: The mediational role of meaning in life, [w:] Subjective Well-Being: Psychological Predictors, Social In-fluences and Economical Aspects, red. A. Victoria, NOVA Science Publishers, New York 2015, s. 21–38.

Raport Laboratorium Wolności Religijnej, 2020.

Sobczak J., Gołda-Sobczak M., Wolność sumienia i wyznania jako prawo człowieka, „Annales Universitatis Mariae Curie-Skłodowska” 1 (2012), s. 27–65. 

Titus C.S., Resilience and the Virtue of Fortitude: Aquinas in Dialogue with the Psychosocial Sciences, The Catholic University of America Press, Washington 2006. 

 

 

Zapraszamy do komentowanie tego wpisu na naszym profilu na Facebooku:

Dnia 29 marca 2020 r. w Gąsiorowicach (gm. Jemielnica, woj. opolskie) nieznany sprawca zdewastował zabytkową przydrożną kapliczkę poświęconą Matce Boskiej. W okolicznych mieszkańcach ten akt wandalizmu wzbudził silne emocje, ale też pragnienie jak najszybszego naprawienia wyrządzonej szkody. Wspomniane zdarzenie przedstawiliśmy w reportażu opublikowanym na naszym kanale na YouTube, ale ponieważ podobne ataki na obiekty kultu  są stosunkowo częste, warto poświęcić mu więcej uwagi i opatrzyć szerszym komentarzem.

Dewastacja kapliczki w Gąsiorowicach nie jest przypadkiem odosobnionym. W tej samej okolicy w najbliższym czasie odnotowano trzy podobne akty wandalizmu. Także z innych rejonów Polski coraz częściej docierają do nas wiadomości o niszczeniu kapliczek, figur Jezusa, Maryi, krzyża, pomników świętych.

Należy pamiętać, że zdarzenie z Gąsiorowic jest cały czas przedmiotem działań organów ścigania, dlatego nie można przesądzać o jego wyniku, a także o tym, czy sprawca zostanie skazany za popełnienie przestępstwa. Niemniej sytuacja, także z uwagi na trudność w ustaleniu sprawcy, jest okazją do przypomnienia, jak prawo polskie reaguje na tego typu czyny, które można by uznać czy to za zwykłe akty wandalizmu, czy też za coraz częstsze akty profanacji sfery sacrum powodowane niechęcią, a wręcz nienawiścią względem religii jako takiej lub osób wierzących.

Takie czyny nie muszą i nie powinny uchodzić sprawcom bezkarnie. Istnieje szereg regulacji prawnych normujących tę kwestię. Akt wandalizmu popełniony na obiekcie kultu może stanowić:

W niniejszym wpisie omówimy, w jakich sytuacjach możliwe jest zastosowanie art. 196 KK. Art. 196 KK penalizuje obrazę uczuć religijnych innych osób poprzez publiczne znieważenie przedmiotu lub miejsca kultu religijnego: „Kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”.

Sprawca czynu opisanego w art. 196 KK naraża się zatem na odpowiedzialność w postaci zapłaty grzywny, kary ograniczenia wolności albo nawet pozbawienia wolności do lat 2. Polski ustawodawca przewiduje zatem stanowczą ochronę uczuć religijnych. Zgodnie z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 6.10.2015 r. w sprawie SK 54/13 w art. 196 KK chronione są uczucia religijne osób wierzących, co oznacza zapewnienie wolności od zachowań obrażających (znieważających) te uczucia, a także wolność uzewnętrzniania wyznawanej przez osobę religii.

Kiedy można uznać, że uczucia religijne innych osób zostały obrażone? Znieważenie oznacza wszelkie zachowanie poniżające, obelżywe, które nie musi polegać na materialnym oddziaływaniu, lecz także na wypowiadaniu poniżających, obelżywych słów. Zachowanie znieważające musi wywołać u osób wierzących – członków danej wspólnoty religijnej – emocjonalną reakcję w postaci „smutku, zawstydzenia, zażenowania, poczucia naruszenia godności”. Musi zatem być uznawane za poniżające lub obelżywe w stosunku do przedmiotu lub miejsca kultu religijnego przez typowego członka wspólnoty. Wystarczy przy tym, że taka reakcja zostanie wywołana u jednej osoby. Co więcej, nie jest wymagane, aby taka osoba bezpośrednio obserwowała zachowanie znieważające - do znieważenia uczuć może dojść także na skutek późniejszego zetknięciu się ze skutkami wspomniane zachowania lub z publikacją materiału zawierającego takie zachowania.

Sprawca ataku w Gąsiorowicach nie tylko powybijał szyby w kapliczce, lecz także drastycznie zniszczył trzy figurki znajdujące się w kapliczce: dwie figurki Matki Bożej zostały pozbawione głowy, rozbita została figurka Serca Pana Jezusa. Zniszczenie kapliczki wywołało u okolicznych mieszkańców uczucie smutku i poczucie naruszenia godności. Lokalna społeczność jest zbulwersowana tą sytuacją i pragnie jak najszybciej przywrócić zdewastowanemu miejscu należny wygląd i szacunek, co potwierdzają liczne doniesienia medialne o tym zdarzeniu.

Znieważenie musi być dokonane publicznie, czyli w taki sposób, aby zetknęła się z nim większa lub bliżej nieoznaczona liczba osób. Ta przesłanka spełniona została w przypadku znieważenia przydrożnej kapliczki w Gąsiorowicach – jest to miejsce publiczne, ogólnodostępne i uczęszczane szczególnie przez lokalną społeczność.

Za przedmiot kultu religijnego uznaje się przedmioty, które dana wspólnota religijna otacza faktycznym kultem i czcią. Z punktu widzenia prawnego za przedmiot kultu uznaje się: „samego Boga, Jego wizerunki, sposób przedstawiania, postacie świętych czy Matki Boskiej, określone znaki, rytuały czy słowa mające charakter sprawowania sakramentów”. Przedmiot nie oznacza zatem w tym kontekście wyłącznie rzeczy materialnej. Drastyczne zniszczenie rzeźb Maryi i Jezusa oznaczało znieważenie nie tylko rzeźb, które są otaczane czcią, lecz przede wszystkim samego Boga i Matki Boskiej będących przedmiotem kultu i czci w przydrożnej kapliczce w Gąsiorowicach. Bez wątpienia figurki Maryi i Jezusa pełniły w kapliczce funkcję religijną, odsyłając do innej, transcendentnej rzeczywistości – a lokalna wspólnota właśnie z tego powodu otacza je czcią i kultem. Dla uznania zniszczonych figur za przedmiot czci nie ma ponadto znaczenia, czy zostały one poświęcone i oficjalnie umieszczone przez kapłana lub instytucję kościelną.

Za miejsce kultu religijnego uznaje się miejsce w sposób szczególny przystosowane do sprawowania kultu lub aktów religijnych w obecności innych osób. Z pewnością dla lokalnej społeczności takim miejscem jest kapliczka przydrożna. Mieszkańcy Gąsiorowic na co dzień dbają o kapliczkę, uznając ją za miejsce kultu religijnego, ozdabiają kwiatami i zapalają koło niej znicze. Przechodnie zatrzymują się na chwilę modlitwy. Dla uznania kapliczki za miejsce kultu religijnego nie jest konieczne objęcie jej ochroną przez proboszcza czy instytucję kościelną. Liczy się faktyczne sprawowanie kultu i oddawanie czci religijnej w tym miejscu przez daną wspólnotę religijną.

Sprawca będzie odpowiadał za znieważenie, jeśli dokonał czynu umyślnie z zamiarem bezpośrednim. Sąd Najwyższy w uchwale z 29.10.2012 r. w sprawie I KZP 12/12 dopuścił także popełnienie tego występku z zamiarem wynikowym, co oznacza, że sprawca „albo chce obrazić takim zachowaniem uczucia religijne innych osób, albo przewidując taki skutek swojego zachowania, na ten skutek godzi się”. Skala zniszczeń kapliczki w Gąsiorowicach oraz sposób ich dokonania nie pozostawiają wątpliwości, że sprawca działał z zamiarem znieważenia lub co najmniej godził się na taki skutek.

Zgodnie z art. 59 KK, jeśli społeczna szkodliwość czynu takiego jak omawiany nie jest znaczna, sąd może odstąpić od wymierzenia kary, orzekając jednocześnie środek karny, przepadek lub środek kompensacyjny, a cele kary zostaną w ten sposób spełnione. W przypadku zniszczenia kapliczki w Gąsiorowicach trudno uznać zdewastowanie figurek za społecznie nieszkodliwe. Ponad 100-letnia kapliczka jest jednym z trwałych symboli spajających lokalną społeczność, do dzisiaj okoliczni mieszkańcy przechowują pamięć o historii jej powstania oraz traktują jako miejsce modlitwy. Jej dewastacja wywołała poruszenie wielu mieszkańców, w tym władz Gąsiorowic, co dowodzi, że została naruszona ważna dla tej społeczności wartość. Biorąc pod uwagę charakter profanacji oraz reakcję społeczności i wyrządzoną krzywdę należy uznać, że dokonany czyn był w wysokim stopniu szkodliwy społecznie. Oczywiście sytuacja zmienia się, jeśli sprawca okazał się niepoczytalny w momencie popełnienia czynu (czyli zgodnie z art. 31 § 1  z powodu choroby psychicznej, upośledzenia umysłowego lub innego zakłócenia czynności psychicznych nie mógł w czasie czynu rozpoznać jego znaczenia lub pokierować swoim postępowaniem) - wówczas nie można mówić o popełnieniu przestępstwa.

 

Omawiany akt dewastacji jest przestępstwem ściganym z oskarżenia publicznego, a zatem nie wymaga szczególnego działania pokrzywdzonych. Niemniej, skoro istotą przestępstwa jest obraza uczuć religijnych innych osób, ci, którzy poczuli się dotknięci aktem wandalizmu, powinni jak najszybciej zgłosić fakt popełnienia takiego przestępstwa policji, aby ta mogła rozpocząć swoje czynności. Istotne będzie przecież stwierdzenie, czy profanacja doprowadziła do obrazy uczuć religijnych choćby jednej osoby. Niestety najczęstszą przyczyną umorzenia śledztwa jest trudność w ustaleniu sprawcy. Jednak jeśli sprawca się odnajdzie, zazwyczaj przyznaje się do winy i rozumie bezcelowość swojego zachowania. Co więcej, często zdarza się, że czyn chuligański został popełniony bez wyraźnego powodu, a w takim przypadku może znaleźć zastosowanie art. 57a KK, który pozwala na nadzwyczajne obostrzenie kary. Jeśli czyn został popełniony „z nudy” lub „dla zabawy”, można podać w wątpliwość, czy ktoś chciał obrazić uczucia innych osób i czy chciał znieważyć przedmiot lub miejsce czci. Mimo wszystko w zależności od okoliczności, a w szczególności od sposobu znieważenia, należałoby wówczas uznawać, iż dana osoba godziła się na taki skutek.

Zespół Laboratorium Wolności Religijnej

Bibliografia:

 

Zapraszamy do komentowania tego wpisu na naszym profilu na Facebooku:

Sfinansowano ze środków Funduszu Sprawiedliwości, którego dysponentem jest Minister Sprawiedliwości
www.funduszsprawiedliwosci.gov.pl
Fundacja Pro Futuro Theologiae
ul. Gagarina 37/8, 87-100 Toruń
Zapisz się do newslettera
Uniwersytet Mikołaja Kopernika
Fundacja Pro Futuro Theologiae
ul. Gagarina 37/8, 87-100 Toruń
Zapisz się do newslettera
Skip to content