W ostatnim czasie toczy się wiele dyskusji wokół wydarzeń kulturalnych inspirowanych różnymi tradycjami religijnymi i ich obecnością w przestrzeni publicznej. Z racji większościowego w Polsce wyznania rzymsko-katolickiego wiąże się to głównie z przedstawieniami bożonarodzeniowymi (zwanymi „jasełkami”), organizowaniem spotkań świątecznych oraz czasową obecnością symboli tych ważnych świąt chrześcijańskich jakimi są m.in. szopki ukazujące scenę narodzenia Chrystusa. Czy dla pielęgnowania wolności religijnej ta obecność ma znaczenie? Dlaczego pojawiają się jednak głosy, które kwestionują ich zasadność i rolę kulturową, oskarżając o rzekomą indoktrynację, choć te same osoby często – jak to pokazują media społecznościowe – popierają obrazoburcze przedstawienia teatralne, godzące w godność osób wierzących i wyznawane przez nie wartości?
Ta dysproporcja daje o sobie znać i wiele osób zgłasza do Ośrodka Informacyjno-Konsultacyjnego prowadzonego przez Laboratorium Wolności Religijnej, prośby o informacje oraz interwencje ze względu na ograniczenia swobody wyrażania swojej wiary i poglądów religijnych w okresie świąt Bożego Narodzenia, zwłaszcza w szkołach oraz przedszkolach. Często dzieje się to pod presją organizacji – fundacji, stowarzyszeń, które starają się wyeliminować jasełka czy szopki bożonarodzeniowe, traktując je jako czynnik ideologiczny i gdy jedno z dzieci nie chce brać udziału w wydarzeniu, żądają usunięcia całego przedstawienia? Czy słusznie?
Aby rzucić światło na te kwestie, warto przypomnieć, że szkoła i realizowany tam proces wychowania jest «wsparciem» (a nie «wyręczaniem») dla rodziców, którzy mają prawo do wychowania swoich dzieci w oparciu o wartości przez nich wyznawane, a rolą szkoły jest im w tym pomagać. Wychowanie zaś nie jest wolne od aksjologii, opiera się na konkretnych wartościach, które są również zdefiniowane w prawie oświatowym, gdzie wprost mówi się o wychowaniu w oparciu o uniwersalne wartości chrześcijańskie. To są wartości, które nie wykluczają nikogo, stanowią podstawę cywilizacyjną i przez swój akcent na nienaruszalną godność człowieka, bez względu na jego wyznanie, pochodzenie etniczne, bronią praw wszystkich uczniów. Obecność religii w szkole, gwarantowana prawnie i będąca wyrazem pozytywnego rozumienia wolności, jako wolności do wyznawania religii, jest realizowana nie tylko na lekcji nazywanej „religią”, ale ta aksjologiczna perspektywa może być przekazywana w całym systemie edukacyjnym, na innych przedmiotach i w czasie różnych zajęć wychowawczych1.
Dlatego sama obecność informacji na temat religii, symboli i przejawów kulturowych, nie jest indoktrynacją, ale prezentacją istotnego horyzontu, na którym i dzięki któremu wiele zjawisk społecznych i historycznych zyskuje pełne znaczenie. Z tego powodu organizowanie jasełek i umieszczanie szopek bożonarodzeniowych w szkołach, szpitalach czy urzędach, informacje o świętach wyznawców innych religii uczących się w szkole, jest lepszym posunięciem, niż wypływające z ideologicznych przesłanek sekularyzmu dążenie do eliminacji wszystkiego, co religijne. Uczy tolerancji i szacunku dla innych: nie za cenę usuwania ważnego wymiaru życia człowieka, jakim jest jego religijność, kształtowanego równolegle do kompetencji intelektualnych, ale poprzez tę ekspresję. Marginalizowanie i utrudnianie realizacji tego prawa wyrastającego z wolności religijnej, przez niedopuszczanie do spotkań bożonarodzeniowych uczniów w klasach czy śpiewania kolęd, jest w gruncie rzeczy łamaniem wolności religijnej i uszczerbkiem edukacyjnym, który ograbia dzieci z ważnego kulturowego zakorzenienia.
Nieznajomość istotnych prawd religijnych czy ograniczanie eksponowania symboli religijnych, które stały się przecież częścią polskiej kultury, istotnym uzasadnieniem wielu wydarzeń historycznych, które wprost wypływają z motywacji religijnej, nie jest niczym innym jak zubożaniem i ograniczaniem rozwoju kultury narodowej i ekspresji osobowej. Na szczęście w skali kraju nie są to wielkie liczby, ale zastanawiające jest to, że często tam, gdzie dochodzi do prób eliminacji tradycji kulturowej wypływającej np. z chrześcijaństwa, wprowadza się jednocześnie w szkołach inicjatywy, które lansują ideologię gender pod postacią kontrowersyjnych kampanii, wkraczających w zakres tożsamości płciowej, nad którą czuwają rodzice, a takie inicjatywy dokonują się bez ich zgody.
Zadaniem szkoły jest przygotowanie młodego człowieka na wiele sytuacji, również tych, które będą wiązały się z wyborami etycznymi i religijnymi, dlatego imperatywem jest wzmacnianie obecności wymiaru religijnego, sprzyjającego integralnemu kształceniu i wychowaniu, a nie spychanie go na dalsze miejsca. W tym wszystkim chodzi o dobro wspólne, a więc o tworzenie warunków do wzrostu wszystkich uczniów, także tych religijnych. Dlatego spychanie lekcji religii na ostatnie godziny wypływa z ideologicznych uprzedzeń i traktowania religii w szkole jako gorszego przedmiotu2, a orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka sugeruje, że jeśli dane państwo uznaje obecność religii w szkole, to powinno zadbać o dostęp do tej edukacji3. Odpowiedź więc na pytanie w jaki sposób ukazywać treści religijne prowadzi nas do szerszych kwestii społecznych i troski o integralne wychowanie, które opiera się na szacunku do człowieka i jego religijnych poszukiwań.
Wielu myślicieli współczesnych, zwłaszcza w ramach tzw. nurtu post-sekularnego, zwraca uwagę, że nie da się oddzielić w kulturze europejskiej religii i kultury4. To niczym, koszula, która przylgnęła bardzo mocno do ciała. Odrywając ją – idąc śladem tej metafory –istnieje ryzyko, że wyrwiemy istotne elementy ciała. Będzie to nie tyle wyraz wolności, co jej pozbawianie, gdyż – by odnieść się do przytaczanych przykładów – szukanie konsensusu wszystkich, aby móc przeprowadzić jasełka w szkole, które mają znaczenie kulturowe, i nie są wyznawaniem wiary, ale jej poznawaniem i przybliżaniem (niewierzący mają okazję poznać przekonania swoich rówieśników wierzących), mija się z celem, gdyż takie inicjatywy sprzyjają tak ważnej idei tolerancji i szacunku. Warto tych dwóch wartości uczyć nie przez wykluczanie, ale ukazywanie treści religijnych. Gwarantuje to, że w przyszłości nie będzie prób wymuszania i eliminowania albo dyskryminowania osób ze względu na ich religijność (lub jej brak). Tym samym przyczynia się to do budowania kultury spotkania i otwartości, która jest miarą dojrzałej cywilizacji.
Warto o tym pamiętać, gdy ktoś będzie chciał pozbawiać i odcinać korzenie kulturowe i aksjologiczne dzieci, nie pozwalając lub ośmieszając inicjatywy świąteczne w naszych szkołach. Sprawa dotyczy wolności religijnej, która pozwala na manifestacje wolności, a nie jej pozbawianie.
dr Agnieszka Brzezińska
Bibliografia:
Jabłoński P., Kaczor J., Pichlak M. (red.), Prawo i polityka w sferze publicznej: Perspektywa wewnętrzna, Prawnicza i Ekonomiczna Biblioteka Cyfrowa, Wrocław 2018.
Mazanka P., Źródła sekularyzacji i sekularyzmu w kulturze europejskiej, Wydawnictwo UKSW, Warszawa 2003.
Roszak P., Horvat S., Wółkowski J., Microaggressions and Discriminatory Behaviour Towards Religious Education Teachers in Polish Schools, „British Journal of Religious Education” 43 (2021), 3, p. 337-348.
Sobczyk P., Wolność sumienia i religii w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej - postulaty Kościoła katolickiego, „Prawo Kanoniczne” 3-4 (2008), s. 371-383.
1 P. Sobczyk, Wolność sumienia i religii w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej - postulaty Kościoła katolickiego, „Prawo Kanoniczne” 3-4 (2008), s. 371-383.
2 P. Roszak, S. Horvat, J. Wółkowski, Microaggressions and Discriminatory Behaviour Towards Religious Education Teachers in Polish Schools, „British Journal of Religious Education” 43 (2021), 3, p. 337-348.
3 Szerzej o orzecznictwie ETPCz w: Ł. Mirocha, Wolność a równość w orzeczeniach Europejskiego Trybunału Praw Człowieka i polskiego Trybunału Konstytucyjnego dotyczących wolności religijnej, w: P. Jabłoński, J. Kaczor, M. Pichlak (red.), Prawo i polityka w sferze publicznej: Perspektywa wewnętrzna, Wrocław 2018, s.111-123.
4 Więcej na temat post-sekularyzmu w: P. Mazanka, Źródła sekularyzacji i sekularyzmu w kulturze europejskiej, Warszawa 2003.
Zapraszamy do komentowania tego wpisu na naszym profilu na Facebooku: