Wraz z wydaniem wyroku w sprawie tzw. aborcji eugenicznej przez polski Trybunał Konstytucyjny rozgorzał na nowo spór o tę delikatną materię. Nie powinna dziwić temperatura debaty, gdyż mamy do czynienia z konfliktem fundamentalnych praw człowieka – prawa do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego kobiet czy też prawa do wolności decydowania o swoim życiu i ciele oraz prawa do życia osób poczętych.
We wspomniany „konflikt wartości” została także wmieszana wolność religijna, wywołana do tablicy poprzez bezpardonowe ataki na kościoły czy duchownych katolickich, dokonywane przez środowiska protestujące przeciwko wyrokowi.
Przyglądając się sprawie przez pryzmat praw człowieka, można uznać, że racje protestujących przeciwko wyrokowi są chronione na gruncie Europejskiej Konwencji Praw Człowieka w jej Artykule 8, który mówi o poszanowaniu życia prywatnego i rodzinnego (być może także w Artykule 3 Konwencji, stanowiącym o zakazie nieludzkiego lub poniżającego traktowania albo karania). Racje zaś drugiej strony sporu zawarte są w Artykule 2 Konwencji, który mówi o prawie do życia każdego człowieka. Choć jest to istotne uproszczenie – wszak organy strasburskie stojące na straży przestrzegania Europejskiej Konwencji z całą mocą podkreślają, że nie istnieje coś takiego jak prawo do aborcji i z pewnością nie można go wywodzić z ochrony życia prywatnego i rodzinnego[1]. Z drugiej strony te same instytucje, rozstrzygając sprawy dotyczące aborcji, pośród konkurujących w tym kontekście wartości nie wymieniają zasadniczo prawa do życia dziecka poczętego.
W praktyce zaś Europejski Trybunał Praw Człowieka (czy wcześniej Komisja) w większości spraw dotykających aborcji odwoływał się do sprawdzonej koncepcji tzw. marginesu oceny, który może być widziany jako „pole manewru”, wolność wyboru pozostawiona poszczególnym państwom przez organy konwencyjne. Przyjmuje się, że władze krajowe znajdują się w lepszej pozycji do oceny stanu faktycznego danej sprawy czy też interpretacji obowiązującego w kraju prawa. Pozostawienie dyskrecjonalności władzom krajowym odzwierciedla także poszanowanie dla demokratycznych wyborów poszczególnych wspólnot narodowych.
Mając to na uwadze, wróćmy do pytania postawionego w tytule tego tekstu. Jak zatem rozwiązywać spory dotykające fundamentalnych wartości? Wydaje się, że w tym celu trzeba przeskoczyć „poziom wyżej”, od sporu o charakterze prawnym przejść do koncepcji polityczno-społecznych, stojących za kształtem ustroju współczesnych państw cywilizacji zachodniej. Ciekawych argumentów dostarcza tu brytyjski filozof John Gray, który proponuje swoiste połączenie założeń liberalnych z komunitarnymi, poprzez tzw. agonistyczny liberalizm. Jest on, jak pisze sam autor: gatunkiem liberalizmu, który nie jest ugruntowany w racjonalnym wyborze, lecz w ograniczeniach racjonalnego wyboru – ograniczeniach narzuconych przez radykalne wybory, do których jesteśmy często zmuszani; wybory pomiędzy dobrami, które są zarazem wewnętrznie konkurencyjne, często z istoty swojej niemożliwe do połączenia, a czasami nieporównywalne (Gray, J. 1990).
Na postawione pytanie – w jaki sposób rozstrzygać pluralistyczne spory – Gray odpowiada: na podstawie kultury danej wspólnoty, uznając modus vivendi za jedyną możliwą metodę. A zatem wszelkie spory światopoglądowe mogą być rozstrzygnięte jedynie prowizorycznie i tymczasowo, dzięki historycznemu autorytetowi państwa i powszechnie (w danym czasie) panującej w nim „koncepcji dobrego życia”.
Jaką rolę w tym kontekście odgrywa wolność religijna? Bardzo istotną. Chroni ona bowiem prawo instytucji kościelnych (i religii w ogóle) do istnienia w przestrzeni publicznej, do kształtowania światopoglądu obywateli tak, aby właśnie to ich koncepcja dobrego życia mogła przeważyć w sytuacji konfliktowej. I choć wcale nie jest tak, że o dziecku jako osobie w kontekście życia poczętego można mówić jedynie przez pryzmat wiary (choć Konwencja o Prawach Dziecka z 1989 roku mówi w swej Preambule o ochronie prawnej dziecka zarówno przed, jak i po urodzeniu), to niewątpliwie Kościół katolicki poprzez swoje nauczanie odgrywa kluczową rolę w budowaniu takiego rozumienia życia poczętego u istotnej części polskiego społeczeństwa.
dr Przemysław Komorowski
Kolegium Jagiellońskie w Toruniu
Gray J., Agonistic Liberalism, [w:] tenże, Enlightment’s Wake. Politics and Culture at the Close of the Modern Age, Routledge, London 1990.
Wyrok ETPC z dnia 16 grudnia 2010 roku, nr skargi 25579/05, par. 214.
[1] Zob. np. A,B, C przeciwko Irlandii, wyrok ETPC z dnia 16 grudnia 2010 roku, nr skargi 25579/05, par. 214.
Zapraszamy do komentowania tego wpisu na naszym profilu na Facebooku: